– Wczorajszy dzień był smutny, bo pokazał, że instytucje demokratyczne w Polsce nie działają i mechanizmy, które mają dawać obywatelom podmiotowość, są wykorzystywane do partykularnych, wyborczych celów – przekonuje dr Krzysztof Mazur, prezes Klubu Jagiellońskiego, który skierował do prezydenta Andrzeja Dudy petycję ws. uporządkowania przepisów dotyczących referendum.
– To nie jest tak, że wczoraj skompromitowana została idea referendum jako takiego. Skompromitowany został pomysł, by z demokratycznych procedur robić oręż w wyborczej walce – twierdzi Mazur. – Dziś lepiej niż wcześniej widać, że przepisy o referendach wymagają publicznej debaty i głębokiej nowelizacji. Dlatego Klub Jagielloński już w niedzielę złożył do Prezydenta RP petycję ws. podjęcia takich działań – wyjaśnia.
W niedzielę weszła w życie nowa Ustawa o petycjach, która zobowiązuje adresata petycji do jej rozpatrzenia w ciągu trzech miesięcy od złożenia. – Nie bez powodu adresatem naszej pierwszej petycji jest prezydent Andrzej Duda. W kampanii opowiedział się za potrzebą ustanowienia w Polsce referendum obligatoryjnego – tj. takiego, które odbywa się po zebraniu określonej liczby podpisów. My wzywamy do realizacji tej obietnicy i rozpoczęcia prac nad nowymi przepisami o referendach, które odpowiedzą również na szereg innych problemów, które od wczoraj są jeszcze lepiej widoczne – przekonuje politolog.
[PRZECZYTAJ PETYCJĘ DO PREZYDENTA RP]
Co proponuje Klub Jagielloński? Po pierwsze, ustanowienie Dnia Referendalnego. Chodzi o to, by ogólnopolskie referendum odbywało się np. raz do roku i w jego ramach zadawano wszystkie pytania, pod którymi w czasie poprzedzających 12 miesięcy zebrano minimum 500 000 podpisów. Po drugie, Dzień Referendalny i kampania referendalna nie mogłyby odbywać się w czasie ogólnopolskiej kampanii wyborczej. Po trzecie, Klub Jagielloński postuluje, by ustawowo wskazać instytucję (np. Trybunał Konstytucyjny), która zbada poprawność pytań przed referendum i ewentualnie nada im odpowiednią, zgodną z intencją wnioskodawcy formę.
– Wczorajsze referendum pokazało, że bez poważnego potraktowania go przez polityków trudno zmobilizować Obywateli do udziału. Wyborcy nie chcieli uczestniczyć w farsie, którą zafundowały im partie. W ramach teoretycznie referendalnej kampanii politycy tworzyli wizerunkowe spoty i billboardy, które w większości służyły kampanii wyborczej, a nie dyskusji o zaletach czy wadach JOW-ów i finansowania partii z budżetu – wskazuje Mazur. – Stały Dzień Referendalny, w czasie którego łączono by kilka pytań, będzie sprzyjał wyższej frekwencji. Jednocześnie zakaz przeprowadzania referendum w czasie kampanii wyborczych i doprecyzowanie przepisów dotyczących finansowania kampanii referendalnej zmobilizuje polityków do tego, by debata przedreferendalna dotyczyła meritum – przekonuje prezes Klubu Jagiellońskiego.
– Mamy nadzieję, że prezydent Duda w terminie i pozytywnie rozpatrzy naszą petycję i że przy okazji, jako Najwyższy Urzędnik, wskaże innym organom zobowiązanym do rozpatrywania petycji dobry standard w tym zakresie. Jesteśmy przekonani, że poważna i otwarta na różne wizje i środowiska debata o przepisach referendalnych jest dziś konieczna, a ze względu na kampanijne zobowiązanie Andrzej Duda powinien być jej naturalnym inicjatorem – podsumowuje Mazur.