W wileńskich uroczystościach z okazji 150 rocznicy urodzin Marszałka Piłsudskiego biorą udział przedstawiciele klasy mundurowej LXXVI Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. O tym jak wygląda nauka w tego typu klasie rozmawialiśmy z uczniami szkoły i dyrektor Izabelą Nowak-Piłka.
Czym wasza klasa różni się od zwykłej klasy licealnej?
Jakub Rosiak, uczeń: W naszej klasie dodany jest taki przedmiot jak wiedza o służbach mundurowych, dowiadujemy się na nim jak działa wojsko, jak jest podzielone. No i oczywiście maszerowanie, każdy chłopak uczy się chodzić dwa razy. W szkole posiadamy również specjalne mundury. W poniedziałki mamy dni galowe, od wtorku do czwartku ubieramy się w koszulki szkolne, w piątki obowiązuje ubiór luźny. W naszej szkole znajdują się klasy wojskowa, policyjno-kryminalistyczna, lotnicza i policyjno-prawna.
Skąd decyzja o tego typu klasie?
Aleksandra Rozesłańska, uczennica: Pani dyrektor chciała uratować naszą szkołę przed zamknięciem stąd wziął się pomysł na klasy mundurowe. Jak widać to się udało. Szczycimy się wysokim poziomem na tle Warszawy, ale i całej Polski. Po dniu dzisiejszych wyróżniamy się również za granicą.
Czy wiążecie swoją przyszłość z wojskiem?
Aleksandra Frąckiewicz, uczennica: Od zawsze, od małego dzieciaka pasjonowałam się militariami. Oczywiście wiążę z tym przyszłośc i mam nadzieję, że uda mi się to osiągnąć. Myślę, że przygotowanie w szkole średniej mi w tym pomoże, na pewno będę znała zasady musztry i dyscypliny wojskowej. To spore ułatwienie. Do tego takie wyjazdy jak ten dzisiejszy pozwalają dużo się nauczyć.
Czy tego typu profilowanie szkół środnich jest dobrym pomysłem na przyszłość edukacji?
Izabela Nowak-Piłka, dyrektor szkoły: To nie jest profilowanie. Profilowanie było kiedyś, my jesteśmy liceum ogólnokształcącym. Szkołę przejęłam 5 lat temu w potężnym kryzysie. Patron szkoły, Józef Piłsudski kojarzy mi się z mundurem, stąd powstały klasy mundurowe. To dobra oferta dla młodzieży, szkoła musi być ciekawa, proponować coś młodzieży. Moja szkoła przygotowuje do pracy z ludźmi i dla ludzi. Po drugie sporo zajęć jest ciekawych. To kurs spadochronowy, tunel aerodynamiczny, to również symulatorze strzeleckim „Śnieżnik”. Współpracujemy z wieloma jednostkami wojskowymi – w Leźnicy Wielkiej, Tomaszowie Mazowieckie, z dowództwem Garnizonu Warszawa i Komendą Stołeczną Policji i Polskimi Liniami Lotniczymi LOT. Myślę, że ci współpartnerzy pozwalają mi tak organizować życie szkoły, żeby było to dla młodzieży ciekawe.
Najnowsze
Tragedia we wrocławskim więzieniu. Kto jest winny tej śmierci?!
Klich skompromitował się kolejnym wpisem. Taki z niego dyplomata!
Kampania prezydencka? Trzaskowskiemu nie przeszkodzi – w Warszawie i tak tylko „bywa”
Prawie milion złotych na sztuczną choinkę we Wrocławiu – ludzie oburzeni astronomicznym wydatkiem