„Stefan Michnik – morderca!”, „Precz z komuną”, „Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę” – takie okrzyki wznosili kibice zebrani pod domem spokojnej starości, gdzie zamieszkuje przyrodni brat redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Adam Michnika.
Stefan Michnik od roku 1969 mieszka w szwedzkim domu spokojniej starości. Dzięki wyjazdowi z Polski udało mu się uniknąć stanięcia przed sądem za zbrodnie stalinowskie, o które jest oskarżany.
Dzisiaj w serwisie fanatik.ogicom.pl pojawiła się relacja z wizyty śląskich kibiców pod domem Stefana Michnika w Goeteborgu. Zebrani w Goeteborgu fani piłki nożnej ustalili adres zamieszkania Michnika i udali się tam "w odwiedziny".
Ponieważ nie mogli wejść na teren placówki, wykrzykiwali pod bramą hasła „Stefan Michnik – morderca!”, „Precz z komuną”, „Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę” oraz tłumaczyli po angielsku mieszkańcom domu starców kim jest Stefan Michnik.
Kilka dni temu Gazeta Wrocławska informowała, że fani śląskiego drużyny próbowali zaatakować zbierających się w lokalnym pubie kibiców drużyny przeciwnej. Nie doszło jednak do poważnych starć ponieważ polskich kibiców było za mało i Polacy uciekli za miasto. Wcześniej szwedzka policja, współpracują z polskim służbami zatrzymała na granicy 21 osób, które mogły stanowić niebezpieczeństwo. W samochodach zatrzymanych do kontroli policja znalazłam niebezpieczne narzędzia i narkotyki. Jak podają lokalne służby, nie doszło jednak do poważniejszych zajść z udziałem polskich kibiców.
Czytaj więcej na temat Stefana Michnika:
Płużański: Jest ofiara, ale gdzie są kaci?
Kukiz o bracie Michnika: Komunistyczny bandyta