Wczoraj pisaliśmy, że z grobu Bieruta zniknął napis "Kat", który ktoś namalował w dniu obchodów 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Reporter TVN 24, który poinformował o sprawie relacjonował wówczas, że grób umyła anonimowa kobieta, która "nie kryje mocno lewicowych poglądów". Dziś wiemy już, kim była "anonimowa 28-latka".
Dziennikarz "Do Rzeczy" Wojciech Wybranowski ujawnił, że 28-latką, która umyła grób Bieruta jest Ludmiła Dobrzyniecka, szefowa Komunistycznej Młodzieży Polskiej, a zarazem skarbniczka prorosyjskiej partii "Zmiana".
@wybranowski 2/2 Młodzieży Polskiej, organizacji nawiązującej do czasów stalinowskich. Nie żadna "zbulwersowana" przypadkowa kobieta.
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) 8 sierpnia 2016
@wybranowski 3/3 i tu moje pytanie. Czy TVN/GW celowo wzięły udział w akcji Kmunist Młodzieży Polski ukrywając ten fakt przed czyteln?
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) 8 sierpnia 2016
Grób Bolesława Bieruta, działacza komunistycznego i agenta NKWD, znajduje się na Wojskowych Powązkach. W poniedziałek wieczorem, w dniu obchodów 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, umieszczono na nim napis "KAT" i namalowano czerwoną gwiazdę. W związku ze sprawą policja zatrzymała dwie osoby; 49-letnią Monikę S. i 24-letniego Janusza W., przy których znaleziono czerwony spray. Po interwencji Zbigniewa Ziobry zatrzymanych zwolniono z aresztu.