- Jeśli ktoś temu panu zafundował życie na podsłuchu, to rząd Platformy Obywatelskiej, bo przez pół roku w tym czasie był podsłuchiwany wasz senator, wasz kolega i w mojej ocenie – były ku temu powody – tak mówił o sprawie zatrzymania Józefa Piniora, byłego senatora PO, Mariusz Kamiński, minister-koordynator ds. służb specjalnych.
Dziś w sejmie toczyła się zażarta dyskusja dotycząca sprawy zatrzymania byłego działacza wrocławskiej „Solidarności” i senatora Józefa Piniora. W nocy sąd podjął decyzję, że były opozycjonista nie zostanie tymczasowo aresztowany. Mariusz Kamiński, minister-koordynator ds. służb specjalnych podczas sejmowego wystąpienia przypomniał, że mamy do czynienia ze sprawą korupcyjną i ostro sprzeciwił się jej upolitycznianiu.
- Chcę poinformować, że wczoraj pan Józef Pinior po opuszczenie sądu stwierdził, że rząd „zafundował mu życie w państwie policyjnym, życie na podsłuchu”. Zaapelował do opozycji, aby na przykładzie tej sprawy organizować protesty. Chcę poinformować Wysoką Izbę, że działania operacyjne CBA w tej sprawę rozpoczęły się na wiosnę 2015 r. i zakończyły się jesienią 2015 r. - przypomniał Kamiński.
- Wszystkie wnioski związane z podsłuchem były zrealizowane na wniosek byłego szefa CBA Pawła Wojtunika, za zgodą ówczesnego prokuratora Andrzeja Seremeta. Przez pół roku te działania trwały i zakończyły się przed wyborami parlamentarnymi. W mojej ocenie i w ocenie obecnego szefa CBA były to działania zasadne, w pełni uzasadnione, związane z kryminalnym charakterem tej sprawy – dodał minister-koordynator.
- Jeśli ktoś temu panu zafundował życie na podsłuchu, to rząd Platformy Obywatelskiej, bo przez pół roku w tym czasie był podsłuchiwany wasz senator, wasz kolega i w mojej ocenie – były ku temu powody – stwierdził Mariusz Kamiński.