Zjazd będzie okazją do rozmowy o sprawach klubowych. Program skoncentruje się tym razem na dyskusjach o przyszłości klubów „Gazety Polskiej”. Luźniejszy program nie oznacza, że zabraknie wyjątkowych gości. Pojawi się Jarosław Kaczyński, ze strony redakcji „Gazety Polskiej” obecny będzie redaktor Tomasz Sakiewicz i redaktor Katarzyna Gójska.
Jak prezes Kaczyński zaopatruje się na wyniki sondaży? – Wynik 47 proc. to bardzo dobry wynik. Nie znam wyników partii, które uzyskały poniżej 5 proc., tak więc nasz wynik zapewnia bardzo dużą przewagę. Inne badania są różne, to najczęściej powyżej 40 proc. w górę, ale wszędzie rośniemy. To coś optymistycznego. Dlaczego w tym momencie? Myślę, że to wejście w życie ustawy emerytalnej, obowiązkiem polityka jest patrzeć w przyszłość. Stosunkowo bliższa przyszłość to nadchodzące wybory, samorządowe, parlamentarne i bardzo ważne prezydenckie – ocenia Jarosław Kaczyński.
– Mamy pewne problemy, pierwszy to spór z prezydentem. Ale to też inne kwestie, te widoczne, jak choćby różnego rodzaju wypowiedzi polityków partii, które są w naszym klubie. Są dwie takie partie – Solidarna Polska i Polska Razem, która wkrótce będzie miała inną nazwę. Tu dzieje się coś, co myślę wywołuje w opinii publicznej poczucie rozbicia, które może być w naszym obozie. Najpierw musimy mieć rozwiązany problem z prezydentem. Ja jestem pełen optymizmu, rozmowa, którą miałem była dobrą rozmowę, rozmawialiśmy o konkretnych sprawach, rozwiązaniach, które zaproponowaliśmy. Myślę, że w przyszłym tygodniu będę mógł powiedzieć, że ustawa, która realnie zmieni sądownictw wejdzie w życie – dodaje prezes PiS.
"To może czynić sytuację niebezpieczną"
– Moim dążeniem jest to, żeby napięcia zostały doprowadzone do stanu uspokojenia. To niezbędne dla naszego sukcesu w przekształcaniu Polski. Stąd waga przedsięwzięcia polegającego na tym, że podjęliśmy próbę porozumienia. Jestem pełen nadziei, że to próba udana. Kwestia druga, łączy się z pierwszą – doprowadzenie do tego, żeby nasz sposób rządzenia był spójny. To, że zawsze pojawiają się napięcia nie może mieć wpływu na to, że pewne sprawy są blokowane, należy też strzec się przed wypływami lobbystów. Lobbyści nie zrezygnowali, tu trzeba postawić mocną tamę, my to robimy, ale trzeba to robić bardziej zdecydowanie. To kwestia poprawy działalności legislacyjnej. Ona nie będzie nigdy idealna. Środowiska prawnicze są profitentem tego co chcemy zmienić. Nie chcą tego, żeby nasza legislacja była dobra. Jeśli jest wielka zmiana, która musimy wprowadzać etapami, to zawsze będą popełniane błędy. Nasi przeciwnicy wszystko traktują jako błąd, jeśli te błędy są oczywiste to oni to wykorzystują mocno. To może czynić sytuację niebezpieczną. Kolejne zadanie, które musi być podjęte, bo za chwilę miną dwa lata naszego rządu, to moment podsumowania i powiedzenia co trzeba zmienić, żeby wszystko działało jak powinno. Co chcemy jeszcze uczynić. Zakładam, że nastąpiło porozumienie z panem prezydentem, uchwalamy ustawy odnoszące się sądownictwa. Chcemy podjąć sprawę ordynacji wyborczej, zarówno w wyborach samorządowych i wyborach parlamentarnych, zarówno jeśli chodzi o przedsięwzięcia o technicznym charakterze, które już proponowaliśmy w poprzednich kadencjach. To chociażby przezroczysta urna – powiedział prezes Kaczyński.
– To nowe zasady dotyczące produkcji i przechowywania kart wyborczych. Są też działania, które mają aspekt polityczny, np. sprawa likwidacji mandatów jednomandatowych w wyborach samorządowych. Tam często są pewne nadużycia. Kolejna ważna sprawa to posunięcie, które ma doprowadzić do tego, żeby nie było oszukiwania wyborców. Zdarzało się, że partie wysuwały kandydatów do samorządu wojewódzkiego osoby, które było wiadomo, że nie zostaną wybrani, bo straciliby swoje funkcje wójtów, czy burmistrzów. To powinno być zabronione – ocenia szef PiS-u.
– Kolejna kwestia to zmiany w mediach. Duże grupy kontrolują całe rynki. Gazety telewizyjne, gazety dla pań, gazety dla młodzieży – to jedna firma w Polsce. Rynek lokalny to również jedna firma. To wszędzie jest na świecie regulowane i powinni także być regulowane w Polsce. Jeżeli ktoś myśli, że to będzie radykalna zmiana na naszą korzyść – to się myli, to nie będzie taka zmiana. Nie może jednak być tak, że tak duży procent mediów nie jest w polskich rękach. Gdy w Niemczech Anglicy chcieli kupić jeden tytuł to zaczęła się wielka awantura. Należy uregulować również sprawę polskich służb specjalnych. To przedsięwzięcia najistotniejsze. Żeby Polskę zmienić do końca, po okresie PRL-u i postkomunizmu III RP, trzeba wielu lat, to co najmniej trzy kadencje – podsumował Jarosław Kaczyński.