Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział, że jest szansa na zmianę w Europie. Prezes PiS mówił w radiowej Jedynce, że władzę w Unii Europejskiej w najbliższych wyborach mogą stracić ci, którzy dotychczas rządzili Wspólnotą.
- Jest pewna szansa na zmianę w Europie, zmianę w Parlamencie Europejskim. Był stary sojusz, który od wielu lat rządził i nikogo innego nie dopuszczał. Teraz może być inaczej. Żeby prowadzić taką politykę, jaką my prowadzimy, trzeba umieć zapanować nad finansami publicznymi, trzeba umieć prowadzić politykę gospodarczą - powiedział Jarosław Kaczyński w radiowej Jedynce.
- Tak zwani chadecy - bo tutaj trzeba użyć takiego określenia - i socjaliści zawarli sojusz i decydowali o wszystkim. Teraz może być inaczej - uważa Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem niektóre znaczące formacje tworzące w europarlamencie Europejską Partię Ludową biorą pod uwagę inną konstrukcję - porozumienie z umiarkowanymi konserwatystami, czyli Sojuszem Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do którego należy Prawo i Sprawiedliwość.
Jarosław Kaczyński mówił, że zmiana układu sił miałaby też wpływ na Polskę. Jego zdaniem oznaczałaby zmianę traktowania naszego kraju w Europie. - Do tej pory było albo pełne podporządkowanie w typie Donald Tusk i koledzy, albo też razy, które nieustannie otrzymywaliśmy - bez znaczących skutków, ale nieprzyjemne - uważa prezes PiS.
"Nie ma najmniejszych powodów, by wprowadzać w Polsce euro"
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział, że nie ma najmniejszych powodów, by wprowadzać w Polsce euro. Prezes PiS, który był gościem radiowej Jedynki, podkreślił, że Polska rozwija się szybciej niż strefa, w której obowiązuje wspólna waluta.
- Liczby nie kłamią, rozwijamy się w tej chwili w tempie około 5 procent rocznie, strefa euro - w tempie 1,1 procent. To jest strefa zastoju - mówił Jarosław Kaczyński. Dodał, że kraje słabsze gospodarcze z południa Europy zapłaciły wysoką cenę za wejście do strefy euro. - Jest cała biblioteka książek, które mówią, jak powinna wyglądać strefa, w której obowiązuje jedna waluta. Unia Europejska tych warunków wyraźnie nie spełnia - uważa lider Prawa i Sprawiedliwości.
Jarosław Kaczyński dodał, że na wspólnej walucie zyskało niewiele krajów. Jego zdaniem rozszerzenie strefy euro było pomysłem gospodarczym, którego efekty gospodarcze były i są - chociaż nie pod każdym względem - bardzo dobre dla Niemiec. - Gdyby w Niemczech nadal funkcjonowała marka, ten kraj rozwijałby się jeszcze wolniej, gdyż utrudniony byłby eksport - powiedział.
Jarosław Kaczyński stwierdził, że na wspólnej europejskiej walucie skorzystała też Holandia i w jakimś stopniu Austria. - Wszyscy inni na tym stracili - skonstatował.