– Jest taka grupa sędziów, która trzyma władze i próbuje wpływać na innych i moim zdaniem tę instytucję trzeba trochę przewietrzyć - powiedział w rozmowie z Aleksandrem Wierzejskim w programie Telewizji Republika "Prosto w oczy" poseł Prawa i Sprawiedliwości Norbert Kaczmarczyk.
– Czy Prawo i Sprawiedliwość wycofa się z tych reform sądowych? - zapytał Aleksander Wierzejski.
– Na temat reformy wypowiada się cały świat, wypowiada się opozycja, ale co mamy dla Polski robić i jak mamy się zachowywać, wypowiedzieli się obywatele. Historyczny wynik i historyczna frekwencja. Okazuje się, że wyborcy pokazują czerwoną kartkę opozycji - powiedział Norbert Kaczmarczyk.
– Rząd Zjednoczonej Prawicy chce, żeby Polska była państwem podmiotowym, ważnym państwem na świecie i dlatego nie życzymy sobie ingerencji w nasze prawodawstwo, w nasze prawo wewnętrzne - mówił.
– Cały czas utrzymujemy wysokie poparcie i to jest fantastyczny wynik, bo tyle lat rządów a cały czas jest tak duże poparcie. Sama reforma sądów pokazuje, jak minister Ziobro skutecznie walczy z arystokracją sędziowską, tymi sędziami, którzy czują się najpewniej w Polsce i jednocześnie wspierają totalną opozycje, pokazują swoje poglądy polityczne. Nie są bezstronni, tylko chcą kreować politykę - dodał gość Telewizji Republika.
– My cały czas walczymy o dekomunizacje. Nie było tego, tak jak byśmy sobie to wyobrażali w latach 90-tych - zaznaczył.
– Jest taka grupa sędziów, która trzyma władze i próbuje wpływać na innych i moim zdaniem tę instytucję trzeba trochę przewietrzyć - zaznaczył Norbert Kaczmarczyk.
– Cały czas jest atak na Polskę, bo tym elitom brukselskim nie podoba się, że Polska zdobyła demokratyczny mandat, jak próbuje zrobić dekomunizacje, stać się państwem podmiotowym - mówił polityk.
– Totalna opozycja chce, żeby Polska była państwem przedmiotowym, poddanym - dodał.
– To jest najgorsze, że musimy wewnętrznie się bronić przed swoimi politykami i pokazywać za granicą, że walczymy między sobą - ocenił poseł PiS.
– W Stanach Zjednoczonych niezależnie od tego, czy rządzą Republikanie czy Demokraci, to ta polityka zewnętrzna jest zawsze taka sama - Stany Zjednoczone mają być mocarstwem - zauważył gość Aleksandra Wierzejskiego.