Przewodniczący pomorskiego KOD Radomir Szumełda zniesławił Młodzież Wszechpolską, za co ma przeprosić organizację i zapłacić 1 tys. zł na rzecz organizacji charytatywnej. Tak zdecydował sąd.
Chodzi o wydarzenia z 28 sierpnia 2016 r., do których doszło podczas uroczystości pogrzebowych Danuty Siedzikówny "Inki" i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka". Przed Bazyliką Mariacką w Gdańsku, gdzie trwała msza pogrzebowa, pojawiła się kilkunastoosobowa grupa działaczy KOD. Doszło do przepychanek z innymi zgromadzonymi tam osobami. Szumełda twierdził, że działacze Młodzieży Wszechpolskiej napadli na niego.
Działacze organizacji złożyli w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Północ prywatny akt oskarżenia, w którym zarzucili Szumełdzie popełnienie przestępstwa zniesławienia. Domagali się od niego przeprosin i nawiązki w kwocie co najmniej 10 tys. zł na fundację "Orle Gniazdo", która promuje pamięć o Żołnierzach Wyklętych.
Decyzja Sądu Rejonowego w Gdańsku jest po myśli organizacji. Orzekł, że przewodniczący pomorskiego KOD zniesławił Młodzież Wszechpolską. Umorzył jednocześnie warunkowo postępowanie karne wobec niego na okres jednego roku. Szumełda ma dodatkowo przeprosić organizację na swoim koncie na Twitterze oraz zapłacić 1 tys. zł na rzecz organizacji charytatywnej - podała PAP.