Joanna Schmidt na celowniku! Policja czeka na pozwolenie marszałka Kuchcińskiego, aby rozpocząć... pościg!
Poseł Joanna Schmidt została już przesłuchana ws. wwiezienia w bagażniku na teren Sejmu dwóch członków Obywateli RP. Teraz policja czeka na zezwolenie, które umożliwi jej ściganie "w związku z popełnionym wykroczeniem". Decyzyjny w tej sprawie jest marszałek Sejmu, Marek Kuchciński.
Schmidt pojawiła się w Wydziale Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji gdzie została przesłuchana. Wcześniej termin dwukrotnie przekładano, ponieważ posłanka nie mogła się stawić na czas.
Przesłuchanie było ostatnią czynnością, jakie policja musiała wykonać w sprawie.
– Posłanka była ostatnim świadkiem w sprawie. Całość materiałów zostanie teraz przekazana w formie wniosku o udzielenie pomocy prawnej w zakresie uzyskania zezwolenia na ściganie posłanki w związku z popełnionym przez nią wykroczeniem. Następnie wniosek ten zgodnie z procedurami trafi do Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej – poinformował rzecznik komendanta stołecznego policji komisarz Sylwester Marczak.
Procedurę postępowania w takich przypadkach opisuje zarządzenie nr 323 Komendanta Głównego Policji z 26 marca 2008 r., które stanowi, że "gdy sprawcą wykroczenia jest poseł (...) właściwy dla miejsca zdarzenia organ Policji niezwłocznie po ujawnieniu wykroczenia kieruje do komórki organizacyjnej Komendy Głównej Policji właściwej do spraw prewencji wniosek o udzielenie pomocy prawnej w zakresie uzyskania zezwolenia na ściganie (...) po sprawdzeniu pod względem formalnym wniosku (...) KGP niezwłocznie kieruje do Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (...) za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie sprawcy wykroczenia do odpowiedzialności karnej".
W związku z wydarzeniami z 18 lipca dochodzenie wszczęto także w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Śródmieście. Prowadzone jest w kierunku art. 193 kodeksu karnego, czyli naruszenia miru domowego. Sprawa została zarejestrowana po zawiadomieniu z Biura Prawnego i Spraw Pracowniczych Kancelarii Sejmu.
– Postępowanie jest na etapie gromadzenia materiału dowodowego – wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński.