Druga, ewentualna lokalizacja dla Centralnego Portu Komunikacyjnego mogłaby być rozważona w rejonie Grójca, położonego pod Warszawą – podał pełnomocnik rządu ds. CPK Mikołaj Wild. Jak zaznaczył, z perspektywy kolejowej trudno ją uznać za rzeczywistą alternatywę.
W połowie września informowaliśmy, że okolice miejscowości Baranów koło Grodziska Mazowieckiego są pewną lokalizacją Centralnego Portu Lotniczego. – Decyzja jest pewna, jeśli badania meteorologiczne wyjdą pozytywnie. Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo – mówił wiceprezes Zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR specjalnie dla Telewizji Republika. "Centralny Port Komunikacyjny powstanie w okolicach miejscowości Baranów koło Grodziska Mazowieckiego w województwie mazowieckim".
Tamte informacje są jak najbardziej prawdziwe, chodzi jednak o alternatywną lokalizację w razie, gdyby na przeszkodzie stanęły "uwarunkowania naturalne".
– Zgodnie z analizą przeprowadzoną przez doradcę technicznego druga ewentualna lokalizacja dla Centralnego Portu Komunikacyjnego - nie uwzględniając komponentu kolejowego - mogłaby być rozważana w rejonie Grójca. W naszej ocenie, z perspektywy kolejowej, trudno jest to uznać za alternatywę rzeczywistą – mówił Wild podczas spotkania z przedstawicielami samorządów, które sąsiadować mają z CPK.
Grójec jest miastem w województwie mazowieckim, leży 45 km na południe od Warszawy.
Najbliższe dwa lata to jest czas, który potrzebny jest na przeprowadzenie badań środowiskowych, a więc na podjęcie również decyzji o ostatecznej lokalizacji Portu Solidarność.
– Zgodnie z przepisami musimy wskazać przynajmniej dwie lokalizacje inwestycji. Musimy pozostawać w kontakcie z organami środowiskowymi. Na dziś mamy zidentyfikowane w Baranowie dwie lokalizacje, niezachodzące na siebie. I to jest pytanie, czy zostanie to uwzględnione, jako lokalizacja alternatywna – powiedział Wild. Dodał, że jednym z wymogów - "i to wbrew pozorom dosyć trudnym do zrealizowania - jest wskazanie drugiej lokalizacji stanowiącej realną alternatywę".
– Tak naprawdę ciężko jest dzisiaj wskazać – poza Baranowem – lokalizację, która byłaby porównywalnie atrakcyjna z punktu widzenia spięcia z siecią kolejową. Taka, która byłaby węzłem o potencjale dworca krzyżowego, gdzie krzyżują się wszystkie trasy południkowe i równoleżnikowe i z którego w każdym kierunku można polecieć. To jest naprawdę trudne. Jednocześnie ta lokalizacja powinna być położona ok. 50 km od Warszawy – mówił Wild.