– Społeczeństwo ukraińskie jest oburzone, że o wyjeździe rosyjskiego konwoju, rzekomo humanitarnego, dowiedziało się od służb prasowych Kremla, a nie od władz w Kijowie. Nie wiedzą, co o tym myśleć. Pojawiła się nawet inicjatywa, by te 280 ciężarówek zablokować samochodami na przejściu granicznym – mówiła w Telewizji Republika niezależna ukraińska dziennikarka Olena Bondarenko.
W kierunku Ukrainy zmierza liczący 280 ciężarówek rosyjski konwój z pomocą humanitarną, który – zdaniem władz ukraińskich i Zachodu – może być przykrywką dla interwencji wojskowej. W sumie ma do przebycia ok. 1000 km. Na granicy spodziewany jest w czwartek.
– Panuje chaos informacyjny w związku z przyjazdem konwoju. Kijów zarzekał się, że ciężarówki nie zostaną wpuszczone, ale co innego mówi Rosja. Podobno na przejściu granicznym ma dojść do przeładunku na ciężarówki Czerwonego Krzyża – tu też nikt nie wie, na jakiej zasadzie ma się to odbyć – mówiła dziennikarka.
– A władze w Kijowie robią dobrą minę do złej gry – dodała Bondarenko.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Putin: Rosja wyśle misję humanitarną na Ukrainę. Międzynarodowy konwój ma poparcie Obamy
WYSŁUCHAJ PEŁNEJ RELACJI OLENY BONDARENKO: