Jedna założy suknię, a druga frak... pierwszy raz w historii w Wielkim Balu Debiutantów weźmie udział para LGBT

Wielki Bal Debiutantów to prestiżowe wydarzenie, które każdego roku gromadzi ponad tysiąc młodych osób z całego świata. W tegorocznej edycji, po raz pierwszy w historii, weźmie udział homoseksualna para kobiet, która poprzez swoją obecność, zamierza promować idee ruchu LGBT.
Dotychczas Opernball w Wiedniu kojarzony był jako elitarne wydarzenie dla młodych osób, które rozpoczynają dorosłe życie, uczestnicząc w wytwornym balu. Wszyscy uczestnicy Wielkiego Balu Debiutantów mają obowiązek założyć eleganckie stroje. Kobiety zakładają długie suknie, natomiast panowie ubierają się we fraki. Organizatorzy wydarzenia określanego mianem „konserwatywnego”, postanowili jednak je „urozmaicić”. W uroczystościach weźmie bowiem udział homoseksualna para kobiet – Sophier Grau oraz Iris Klopfer.
Jak informują zagraniczne media, celem obecności osób reprezentujących ruch LGBT jest „lansowanie sygnału równych szans dla par tej samej płci, podczas tradycyjnie konserwatywnego wydarzenia”. „Łatwo jest mi uczestniczyć w tym wydarzeniu. ponieważ w 100 proc. czuję się kobietą. Chcę wspierać Sophie w jej pragnieniu zerwania z kanonami seksualnymi” – mówi Iris Klopfer.
Jedna z głównych organizatorek Balu – Maria Grossbauer – twierdzi, że „jest absolutnie słuszne, by powitać parę kobiet LGBT, które spełniają główne kryterium tj. umiejętność tańczenia Dreiviertel Walser”. Innym z wymogów organizatorów jest założenie przez panie białej sukni, a w przypadku mężczyzn – fraku. W przypadku pary homoseksualnej zastosowano podobne rozwiązanie. Iris Klopfer ubierze się stosownie do swojej płci tj. założy białą suknię, natomiast jej partnerka – Sophie Grau – ma założyć frak.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Najnowsze

Bartosz Lewandowski krytykuje Żurka za odwołanie sędziów: jego pismo może być oprawione w ramkę jako przykład "uzurpacji"

NEWS DNIA! Co runęło na dom w Wyrkach? Okazuje się, że nie był to ruski dron

Nie tylko własna armia! Jabłoński zdradza, kto gwarantuje bezpieczeństwo
