Gościem red. Ilony Januszewskiej w popołudniowym paśmie Telewizji Republika był Lech Jaworski, doktor habilitowany nauk prawnych z partii Porozumienie.
– Jestem zaskoczony mimo wszystko trochę przestraszony tym, co się dzieje na forum Unii Europejskiej, bo (…) nadużywa się kompetencji organów, które próbują wpływać na proces legislacyjny zanim jeszcze ustawa została przyjęta. To niebywale. – powiedział Lech Jaworski na antenie Telewizji Republika.
– Postawa niektórych polskich europarlamentarzystów (…) żeby wywierać na Polskę nacisk pod rygorem cofnięcia dotacji unijnych to działanie na szkodę państwa polskiego. – dodał.
Odniósł się także do stanowiska Komisji Weneckiej, która oceniła, że nowelizacja ustaw sądowych proponowana przez rząd „może być postrzegana jako dalsze osłabienie wymiaru sprawiedliwości w Polsce.”
– Wygląda na to, że wśród przedstawicieli struktur europejskich są osoby, które nie znają kwestii prawnych. – stwierdził prawnik.
Uznał także, że wnioski Komisji są stronnicze.
– To tendencyjne polityczne stanowisko, które nie bazuje na przesłankach merytorycznych, a wkomponowuje się w wojnę ideologiczną przeciwko Polsce – podkreślił.
– Jest to przeniesienie walki politycznej w Polsce na forum europejskie – dodał.
Prawnik skomentował także Marsz Tysiąca Tóg w „obronie” sądownictwa, który przeszedł w sobotę ulicami stolicy.
– Środowisko jest podzielone i na pewno są tutaj różne zdania. W Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego są również sędziowie. Nie można mówić o jednolitym stanowisku
– Szanujący się sędziowie zastanowiliby się a w jakiej manifestacji biorą udział. – zaznaczył gość Telewizji Republika.
– To zaczyna wyglądać jak obrona określonej grupy, a nie walka o praworządność. – zauważył.
– To nasuwa analogię z 1791 rokiem, kiedy określona grupa magnatów zwróciła się do carycy Katarzyny o interwencje. Dzisiaj odsądzamy od czci i wiary tych, którzy bronili ówczesnego ustroju polski. – nawiązał.
– Jestem pewny ze wiceszefowa KE, Vera Jourova nie zna tych przepisów, ale realizuje pewien narzucony program, który stawia Polskę w kłopotliwym położeniu ku zadowoleniu nieżyczliwych nam polityków