– Hanna Gronkiewicz-Waltz i Rafał Trzaskowski nie potrafią powiedzieć, po której stronie stoją. Czy wyobrażacie sobie państwo Rafała Trzaskowskiego jako prezydenta, który nie potrafi podjąć decyzji, czy stoi po stronie miasta, czy po stronie grup interesów? Przecież prezydent miasta codziennie musi podejmować takie decyzje, a on nie potrafi powiedzieć, czy reprezentuje interes miasta, czy handlarzy roszczeniami – stwierdził kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy Patryk Jaki.
– Dzisiaj chcę zaapelować: czyny, a nie słowa. Daję 24 godziny Trzaskowskiemu na to, aby sprawił, żeby ratusz wycofał skargi na korzystne dla miasta decyzje, ratusza zarządzanego przez Platformę. Daję również 24 godziny Trzaskowskiemu na to, aby miasto przygotowało się do wypłacania odszkodowania, m.in. córce Brzeskiej. Jeżeli nie, to będzie oznaczało, że stoją po stronie handlarzy roszczeń – mówił podczas sobotniej konferencji prasowej Jaki.
Podkreślił, że Trzaskowski miał okazję by zadeklarować, czy stoi po stronie interesów miasta i jego mieszkańców, czy wspiera działania grup handlarzy roszczeniami. – Komisja podejmuje decyzje, na mocy których zwracany jest miastu ukradziony majątek przez mafię reprywatyzacyjną, majątek warty setki milionów złotych. A miasto co robi? Miasto odwołuje się od decyzji korzystnych dla miasta, czyli woli, żeby nieruchomości zostały dalej u mafii reprywatyzacyjnej – tłumaczył Jaki.
– Udało nam się doprowadzić do tego, że część handlarzy roszczeniami już zwróciło pieniądze. To jest już około 5 mln zł. I my z tych 5 mln zł. I my z tych dodatkowych pieniędzy podejmujemy decyzje, żeby wypłacać ofiarom odszkodowania. To nie są żadne dodatkowe pieniądze. Tylko te, które odzyskaliśmy blokując handlarzom roszczeń konta. Mijają kolejne dni i ratusz, rządzony przez Platformę Obywatelską nie chce się zadeklarować czy nie będzie się odwoływać również od tych decyzji – podsumował.
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 27 maja 2018