To jest sytuacja nie do zaakceptowania; władze partii powinny zareagować – odparła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, pytana o zdjęcie kandydatki KO do Sejmu Klaudii Jachiry. Chodzi o fotografię wykonaną przed pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego.
"Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Bardzo mi się to nie podobało. Nie można w czasie kampanii i w ogóle w życiu w taki sposób się zachowywać. Mamy się szanować, mamy szanować uczucia innych, cały czas mówię o tym w kampanii. Jest to dla mnie sytuacja nie do zaakceptowania" – powiedziała Kidawa-Błońska na konferencji prasowej w poniedziałek w Lublinie.
Pytana, czy Jachira powinna być skreślona z listy kandydatów, odpowiedziała że „„powinny zareagować” w tej sprawie władze partii. „Zachowania i wpisy są nie do przyjęcia. Władze partii powinny zareagować i mam nadzieję, że zareagują” - powiedziała.
„Bardzo mi na tym zależy, żebyśmy zaczęli ze sobą rozmawiać, żebyśmy się szanowali, żebyśmy się słuchali, a każdy taki wpis pokazuje, że tak naprawdę jest jeszcze bardzo dużo do zarobienia skoro nawet osoby, które są ze mną na liście nie szanują innych” – dodała.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dworczyk apeluje o skreślenie Jachiry z listy KO. "Są granice w polityce"
Przypomnijmy, że Jachira zamieściła na Twitterze zdjęcia z piątkowego Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, w którym wzięła udział. "Bądźmy solidarni z przyszłymi pokoleniami. Chrońmy klimat i planetę. Wspaniała energia młodych na wczorajszym marszu daje nadzieję! Obiecuję wam, że w Sejmie walczyć będę o waszą przyszłość na zdrowej planecie" - napisała Jachira.
Na jednej z fotografii widać działaczkę pod pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego. Widoczny na monumencie napis „Bóg Honor Ojczyzna” przytłacza transparent z napisem: „Bób, Hummus, Włoszczyzna, Vege". W opublikowanym oświadczeniu przeprosiła tych, którzy poczuli się urażeni. Zapewniła ponadto, że ma szacunek do broniących przed lat ojczyzny.