Ireneusz Zyska stanowczo: pani Biejat to aktywistka, aborcjonistka, osoba która nie sprzyja sprawom rodziny; publikowała treści, które ją dyskwalifikują
W studiu Telewizji Republika Paulina Matysiak reprezentująca Lewicę i Ireneusz Zyska z PiS spierali się na temat Magdaleny Biejat i jej kompetencji dotyczących kierowania komisji ds. polityki społecznej i rodziny.
Paulina Matysiak przypomniała, że jej koleżanka weszła do Sejmu z czwartego miejsca i może pochwalić się dobrym wynikiem w wyborach. Powiedziała, że jej zdaniem, Biejat może przewodniczyć komisji.
Paulina Matysiak Lewica, Ireneusz Zyska PiS.
- Przewodniczenie komisji wynika z parytetu. Byłoby dziwne, gdy - jeśli lewica przewodniczy tej komisji - chcieli odwołania tej osoby – powiedziała Matysiak.
Ireneusz Zyska wskazał natomiast, że mimo iż istnieje zwyczaj parytetów związany z obsadzaniem stanowisk i został on dochowany, to komisja polityki społecznej i rodziny jest komisją wyjątkową.
- Ma dbać o najważniejszą sferę – praw rodziny. Osoba, która zajmuje się tymi prawami, powinna też swoją drogą życiową i pracą dawać rękojmię, że będzie dobrym przewodniczącym – stwierdził.
- Z parytetu wynikało, że to dla klubu lewicy ma przypaść przewodniczenie tej komisji. Później podniosło się larum że pani Biejat to aktywistka, aborcjonistka, osoba która nie sprzyja sprawom rodziny, a dała się poznać jako ta która dąży do rozbicia rodziny. Powiedziała, że płody nie są obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej, ponieważ nie dostają ani PESEL-u, ani dowodu osobistego. Wypowiedzi jej świadczą o tym, że nie zna polskiego prawa ani nie trzyma się tradycji ani kultury – powiedział Zyska.
- Nie znam tej wypowiedzi Magdaleny Biejat ale jeśli chodzi o jej przewodniczenie komisji, nie powinno to odgrywać głównej roli. Przewodniczenie komisji to także obowiązek, pilnowanie, dopuszczanie do głosu i dopuszczanie strony społecznej i ekspertów do głosu – stwierdziła Matysiak.
- Pani Biejat w przestrzeni publicznej publikowała treści, które ją dyskwalifikują, więc myślę, że ktoś inny byłby lepszy na tym stanowisku – stwierdził.
Czytaj także: