Jeśli ktoś mówi, że trzeba takim ludziom przywiązywać kamień do szyi i wpuścić ich na głęboką wodę... No, to jest cytowanie Biblii w sposób mało chrześcijański – powiedział Władysław Teofil Bartoszewski (PSL) w TVN24.
– Nie można kogoś zwalniać z pracy za inne poglądy, bo to też nie jest cywilizowane, natomiast jeśli ktoś mówi, że trzeba takim ludziom przywiązywać kamień do szyi i wpuścić ich na głęboką wodę... No, to jest cytowanie Biblii w sposób mało chrześcijański – powiedział Władysław Teofil Bartoszewski (PSL), który był jednym z gości programu "Fakty po faktach" w TVN24. W rozmowie wziął również udział Maciej Gdula (Wiosna).
Prowadzący wytknął błąd politykowi PSL. – Słowo o "kamieniu młyńskim" to akurat Nowy Testament – podkreślił.
– W Starym Testamencie są nieprawdopodobne okropieństwa, tam jest bardzo twarda polityka wyrzynania jednych przez drugich – dodał po chwili Bartoszewski.
– Kwestia LGBT jest niezwykle ważna, bo tutaj się rozgrywa pytanie o to, czy będziemy szanować innych czy nie – mówił członek ugrupowania Biedronia.
Zobacz także: "Zniszczymy wasze społeczeństwo. Podpisano: Trans - Bi - Pedały - Lesbijki". Ulicami Paryża przeszedł Marsz LGBT
HIT!
— Artur Stelmasiak (@ArturStelmasiak) 30 czerwca 2019
Polityk #PSL @nowePSL mówi, że słowa Chrystusa z Ewangelii są mało chrześcijańskie. To co jest bardziej chrześcijańskie?
Oświadczenia #IKEA o #LGBT i cała dyskusja robi się bardzo zabawna, bo obnażana kulturowy analfabetyzm.
@pikus_pol
Za: https://t.co/e2qhvE4LAT pic.twitter.com/8HyvtcmcgQ