Jarosław Porwich miał 17 lat, gdy w stanie wojennym przez miesiąc przetrzymywany był na Izbie Dziecka za działalność opozycyjną. Jako 18-latek trafił do celi z zatrzymanym na cmentarzu nekrofilem, grożono mu też, że może spaść z dachu komendy podczas „próby ucieczki”. – Usiłowali mnie złamać, nic nie wyśpiewałem – wspomina z dumą. Został potem szefem gorzowskiej Solidarności. Dziś przeciwstawia się ofensywie lewactwa. - Chcę by za 10, 20 czy 50 lat Polska nadal bazowała na takich wartościach, jak Bóg, Honor i Ojczyzna – mówi. O 22.30 Jarosław Porwich będzie gościem Piotra Lisiewicza w „Wywiadzie z chuliganem” w Telewizji Republika.
Historia zastraszania członków Ruchu Młodzieży Niezależnej z Gorzowa Wielkopolskiego jest bardzo mocną odpowiedzią na słowa płk Adama Mazguły o „kulturalnym” stanie wojennym. 17-letni Jarosław Porwich z Izby Dziecka odwożony był na całodziennie przesłuchanie, gdzie bez jedzenia straszony był m. in. upozorowaniem samobójstwa poprzez zrzucenie go z dachu siedziby bezpieki. Nie złamał się, był potem jednym twórców gorzowskiego Radia Solidarność. O tej nieznanej historii opowie dziś w „Wywiadzie z chuliganem”.
Jarosław Porwich był do niedawna posłem Kukiz 15, jednak odszedł z tego ugrupowania wraz z Adamem Andruszkiewiczem, obecnym wiceministrem cyfryzacji, gdy Paweł Kukiz zaczął dogadywać się z totalną opozycją. Wraz ze śp. Kornelem Morawieckim stworzyli koło Wolni i Solidarni, wspierające rząd PiS.
„Wywiad z chuliganem” jest koprodukcją Radia Poznań i Telewizji Republika, w Radiu Poznań słuchać go można w każdy piątek o 16.00, telewizyjna premiera w każdą niedzielę o 22.30 w Telewizji Republika.