Koniec sielanki rosyjskich dygnitarzy bliski. Lasy Państwowe szykują batalię prawną by wyrzucić z terenów rekreacyjnych ambasadora (Siergiej Andriejew - widoczny na zdjęciu tytułowym) i jego kamratów. Domki i baza wypoczynkowa położona jest w urokliwym miejscu przy linii brzegowej Narwii niedaleko Serocka. - Jesteśmy zdeterminowani, żeby ten teren odzyskać - powiedział w TV Republika rzecznik prasowy Lasów Państwowych, Michał Gzowski.
Ogromna posiadłość, z gęstym lasem należy do Nadleśnictwa Jabłonna. - Teren dzierżawiony to około 5 hektarów - powiedział nam Michał Gzowski. - W latach 2009-2010 podpisano aneks przedłużający umowę do 2024 roku. Kilka dni temu Dyrektor Lasów Państwowych podjął decyzję o wypowiedzeniu tej umowy. Mamy pomysł na nowe zagospodarowanie parceli. Są inne potrzeby, inne wyzwania. Jeżeli Ambasada nie zastosuje się do naszych wskazówek, podejmiemy kolejne kroki prawne.
#PolskaNaDzieńDobry | @GzowskiMichal (@LPanstwowe)o derusyfikacji lasów państwowych:jest to teren dzierżawiony około 5 hektarów, w latach 2009-2010 podpisano aneks przedłużający umowę do 2024 r. Kilka dni temu Dyrektor Lasów podjął decyzję o wypowiedzeniu tej umowy. #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) April 26, 2022
Miesięczny koszt dzierżawy to niewiele ponad 12 tysięcy złotych. Rosjanie otrzymali już oficjalne pismo w tej sprawie.
Cała rozmowa z Michałem Gzowskim w oknie poniżej. Polecamy.