Gościem redaktor Marleny Nowakowskiej w programie Telewizji Republika ,,Republika po południu\'\' był poseł Porozumienia Zbigniew Gryglas – Nie rozumiem decyzji Nowoczesnej, zwłaszcza po tym, co się wydarzyło kilka tygodni wcześniej. Pamiętamy to wrogie przejęcie części posłów tej partii. Jak ktoś jest wrogo przyjęty, to później jest trudno współpracować - powiedział w programie.
– Zacznijmy od bardzo przykrej sprawy. Szef izraelskiego MSZ, pan Katz nie żałuje swojej wypowiedzi, nie zamierza przeprosić i podtrzymuje swoje stanowisko - zaczęła redaktor Marlena Nowakowska.
– To bardzo obraźliwa dla nas Polaków wypowiedz, nie mająca żadnego pokrycia w rzeczywistości, to czysty antypolonizm, podobnie jak Żydzi są czuli na punkcie antysemityzmu i mają do tego prawo, tak samo my Polacy powinniśmy bronić swojego imienia i będziemy to robić - zapewnił Zbigniew Gryglas.
– Pan premier Morawiecki podkreślił dzisiaj, że nie pozwolimy pisać historii na nowo - powiedział poseł Porozumienia.
– My jako naród ponieśliśmy największe straty proporcjonalnie do liczby ludności. (...) Zostały zrujnowane nasze miasta, straciliśmy bardzo wiele w tej wojnie. Jak można odbierać te słowa mając w pamięci losy naszych bohaterów. Naprawdę to jest niewybaczalne, będziemy żądać przeprosin od rządu Izraela, bo te słowa są obraźliwe dla nas wszystkich, są nieuprawnione. Nic nie tłumaczy stosowania takich słów w polityce międzynarodowej, w relacjach między państwami, nawet to, że w Izraelu toczy się krwawa kampania wyborcza - dodał polityk.
– Dzisiaj sąd przyjął uchwałę upamiętniającą śp. premiera Olszewskiego. Politycy POKO nie wzięli udziału w głosowaniu, jak pan ocenia takie zachowanie? - dopytywała Marlena Nowakowska.
– Posłowie Platformy zachowali się w sposób niegodny Polaków. Sejm Rzeczpospolitej uczcił męża stanu, wielkiego patriotę, premiera Rzeczpospolitej. Mnie to nie dziwi, bo podczas pogrzeb śp. pana premiera także niebyła obecna taka należyta reprezentacja Platformy Obywatelskiej - powiedział poseł Gryglas.
Gość Telewizji Republika odniósł się także do decyzji Nowoczesnej o dołączeniu do Koalicji Europejskiej– Nie rozumiem decyzji Nowoczesnej, zwłaszcza po tym, co się wydarzyło kilka tygodni wcześniej. Pamiętamy to wrogie przejęcie części posłów tej partii. Jak ktoś jest wrogo przyjęty, to później jest trudno współpracować. Myślę, ze to zaufanie zostało zniszczone. Ta koalicja dla mnie nie ma większego sensu i jest to wprowadzanie w błąd wyborców. W tej koalicji znajdą się osoby reprezentujące bardzo skrajne lewicowe poglądy i znajdą się tam też osoby ze centrum, czy też lekko konserwatywne, bo takie też są w Platformie. Czy te osoby mogą stworzyć wspólny program? Czy te osoby łączą jakieś ideowe wartości? Odpowiedź jest prosta, nie - podkreślił polityk.