Jesteśmy bardzo rozczarowani projektem ustawy krajobrazowej, w obecnym kształcie będzie to prawo na papierze. Proponujemy wprowadzenie wyższych kar za umieszczanie reklam niezgodnie z zasadami – powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
– Jesteśmy bardzo, ale to bardzo rozczarowani tym, co się dokonało w Sejmie, jeżeli chodzi o projekt ustawy krajobrazowej. Można by to skrótowo sformułować w ten sposób, że miała być szczęka z zębami, a zostały same dziąsła. Zostały powyłamywane wszystkie ząbki i w zasadzie będzie taki przepis o charakterze papierowym – powiedziała Gronkiewicz-Waltz na konferencji prasowej poświęconej uchwalonej przez Sejm ustawie krajobrazowej.
20 marca Sejm uchwalił ustawę krajobrazową, której celem jest uregulowanie kwestii obecności reklam w przestrzeni publicznej. Ustawa daje radom gmin narzędzia do podejmowania decyzji w tym zakresie.
Projekt tej ustawy złożył w Sejmie prezydent Bronisław Komorowski w lecie 2013 r. Przez ostatnie półtora roku pracowała nad nim podkomisja nadzwyczajna, która zmodyfikowała propozycje przedstawione przez głowę państwa. Ustawa m.in. definiuje pojęcie reklamy, szyldu, krajobrazu, krajobrazu kulturowego, krajobrazu priorytetowego. Ponadto nakłada m.in. obowiązek sporządzania przez samorząd wojewódzki audytu krajobrazowego; mają być w nim zdefiniowane obszary krajobrazów priorytetowych. Dla tych obszarów sejmik województwa ma mieć możliwość ustalania norm prawnych dotyczących wysokości, kształtu budynków i ewentualnie stosowania materiałów miejscowych lub tradycyjnej architektury.
Ustawa reguluje też takie sprawy jak: umieszczanie reklam w przestrzeni publicznej, weryfikację istniejących parków krajobrazowych i innych stref dotąd chronionych. Samorządy otrzymają również szereg instrumentów prawnych w celu ochrony krajobrazu.
Jednak w opinii prezydent stolicy ustawa ma kilka bardzo istotnych wad.
Zdaniem Gronkiewicz-Waltz daje możliwość łatwego uniknięcia odpowiedzialności przez właściciela nieruchomości, na której został postawiony nośnik reklamowy z uwagi na "rażąco niską wysokość grzywny". "5 tys. zł to jest w Warszawie nic przy znanych wysokościach dochodów z nośnika (reklamowego) umieszczonego w centrum Warszawy - to jest ponad 100 tys. zł miesięcznie" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.
Po drugie, jako wadę ustawy wskazała na niemożność wielokrotnego nakładania grzywny. – Reklama, mimo nakazu usunięcia, może wisieć nadal, jeśli komuś to się opłaca. A przy tej wysokości grzywny to się oczywiście opłaca – podkreśliła.
Powiedziała również, że według propozycji to samorząd będzie finansował rozbiórkę reklamy, a potem wyegzekwowanie kosztów rozbiórki jest bardzo trudne.
Dodała również, że ustawa przewiduje, jej zdaniem, szybki upływ karalności czynu - już po 12 miesiącach od popełnienia, czyli od umieszczenia reklamy.
Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że ratusz proponuje wprowadzenie zwielokrotnionej stawki opłaty reklamowej od nośników umieszczonych niezgodnie z zasadami bez orzeczenia sądowego.
– Warszawskie uwarunkowania, policzyliśmy to, wskazują, że powinna to być 40-krotność opłaty ustalonej przez gminy. Chcemy, żeby był określony właściciel nieruchomości jako jedyny odpowiadający za umieszczony na niej nośnik – powiedziała Gronkiewicz-Waltz.
Podkreśliła, że grzywny powinny być egzekwowane na szybszej drodze administracyjnej, a nie sądowej.
Gronkiewicz-Waltz przypomniała, że w środę Senat zajmie się ustawą krajobrazową. Powiedziała, że chce w środę wysłać na skrzynki pocztowe senatorów apel o zmiany w ustawie krajobrazowej.
W posiedzeniu Senatu ma wziąć udział p.o. dyrektora stołecznego Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Marek Mikos oraz naczelnik Wydziału Estetyki Przestrzeni Publicznej w stołecznym Biurze Architektury Wojciech Wagner.
Także wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowicz zapowiedział swój udział w posiedzeniu Senatu.
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!