Gromadzki: Pakiet tekstów dyskredytujących nowe dowody smoleńskie w dzisiejszej "Wyborczej"
Ryszard Gromadzki w programie „Chłodnym okiem” dokonał przeglądu dzisiejszej prasy. Jego zdaniem dziennik Gazeta Wyborcza zawiera cały pakiet tendencyjnych, jednoznacznych tekstów, które mają za zadanie zdyskredytować nowe dowodu w sprawie katastrofy smoleńskiej, które będą podane do opinii publicznej dopiero dzisiaj.
Przegląd zaczął się od nawiązania do wczorajszego meczu Legia – Borussia.
– Przegrać z Niemcami 6 do zera, to wstyd i sromota, zwłaszcza dla klubu z taką historią. Przypomnijmy, że jest to klub założony w okopach Wołynia w 1916 roku przez legionistów Piłsudskiego. – skomentował Gromadzki wczorajszą porażkę Legii Warszawa z Borussią Dortmund.
– Na początek proponuję skomentować tekst opublikowany w Gazecie Wyborczej: <<„Prawdy” smoleńskie>>. Prawdy oczywiście w cudzysłowie. Zwracam uwagę na zdjęcie, przedstawia ono Piotra Walentynowicza, wnuka Anny Walentynowicz. To duży artykuł i poza autorką na pewno jeszcze kilka osób patrzyło na niego przed drukiem, a mimo to, gazeta tego formatu podpisała pod zdjęciem niewłaściwą osobę. – komentuje Gromadzki i dodaje – Trudno się oprzeć wrażeniu, wczytując się w tekst red. Kubik, że tan artykuł jest rodzajem prewencji. Duch tekstu jest taki, żeby totalnie zdezawuować ośmieszyć nowe dowody przedstawione wczoraj rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej, które opinii publicznej mają być przedstawione dopiero dzisiaj.
– Relacje ze spotkania z rodzinami ofiar katastrofy są takie, że przekazane im wczoraj fakty były wstrząsające. Oczywiście duch tekstu Gazety Wyborczej jest taki, żeby totalnie zdyskredytować, ośmieszyć, postawić w karykaturalnym świetle nowe dowody. – mówi Gromadzki.
– Odwołam się jeszcze do charakterystycznego „stempla”, który został postawiony przy tym tekście. To jest odpowiedź na wczorajszą publikację Gazety Polskiej Codziennie, tekst red. Wierzchołowskiego, dotyczący nieznanej notatki. Oczywiście GW próbuje zdezawuować wydźwięk tego dokumentu powołując się na pana Macieja Laska, którego dokonania jeśli chodzi o wyjaśnianie katastrofy smoleńskiej wszyscy znamy. Pan Lasek nie odwołując się do żadnych konkretnych argumentów, zaprzecza, twierdząc, że większość wartościowych informacji zebrano w ciągu 2 miesięcy od wypadku i z tych wyjazdów są notatki i po prostu nie ma już sprawy. – kontynuuje Gromadzki.
– Pozwolę sobie zwrócić uwagę na kompozycję tego wydania: strona 3 tekst <<”Prawdy” smoleńskie>>, strona 4 relacja z procesu Tomasza Arabskiego i tytuł „Był w Smoleńsku, wybuchu nie usłyszał”, strona 6 <<Kariera aktorki ze „Smoleńska”>>. Cały pakiet tekstów, który tworzy bardzo, charakterystyczny przekaz. – zauważa redaktor.
Dla równowagi przegląd prasy przeniósł się do tekstu Gazety Polskiej „Objazdowa Targowica nie odpuszcza”.
– Tekst odnosi się do wczorajszej rezolucji przyjętej przez Parlament Europejski, w sposób bardzo krytyczny odnoszącej się do polskiej rzeczywistości, w której jak wiesz deptana jest praworządność. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, który nie był wczoraj eksponowany podczas tej kadłubowej debaty. Chodzi mi o postulaty które zostały zgłoszone przez zielonych i komunistów. Nie podoba im się, poza sytuacją wokół Trybunału Konstytucyjnego, ustawą medialną, ustawą antyterrorystyczną, rzekomym planem nadmiernej wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej, jeszcze to, że polskie władze uważają chrześcijaństwo za jedyne podstawowe wartości kultury europejskiej oraz domagają się liberalizacji prawa aborcyjnego. To ich boli. – kończy Gromadzki.