Budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej idzie zgodnie z planem. Budowa toczy się pomimo działań prowadzonych na granicy polsko-ukraińskiej. Do tej pory postawiono 80 przęseł zapory.
Z informacji przekazanych przez Straż Graniczną wynika, że do tej pory na granicy polsko-białoruskiej postawiono 3,5 tys. pali fundamentowych oraz umiejscowiono 1200 słupów i 80 przęseł. SG zapewnia, że prace idą zgodnie z harmonogramem.
Rzeczniczka SG por. Anna Michalska powiedziała, że pierwsze tygodnie prac były czasem rozruchowym, a teraz prace nabierają tempa. Przypomniała, że wykonawcy zamierzają wydłużyć zarówno godzinowy, jak i tygodniowy czas pracy. Budowa ma być prowadzona także w niedzielę.
Michalska zapewniła, że budowa jest kontynuowana pomimo sytuacji na granicy z Ukrainą. Dodała, że nie zmniejszyła się też liczba funkcjonariuszy obecnych na granicy polsko-białoruskiej. - Cały czas na tym odcinku są wzmocnione siły, a w miejscach, gdzie trwa budowa, liczba patroli jest wzmocniona jeszcze bardziej - powiedziała.
Budowa zapory na granicy z Białorusią ruszyła pod koniec stycznia i ma się zakończyć do końca czerwca. Konstrukcja stanie na 186 km granicy i będzie mieć 5,5 metra wysokości.
Oprócz bariery fizycznej na granicy powstanie też bariera elektroniczna, na którą składają się urządzenia takie jak kamery i czujniki ruchu.
Łącznie zapora ma kosztować 1,6 mld zł. Zgodnie z ustawą o budowie zabezpieczenia granicy państwowej inwestycja ta jest celem publicznym. Nie są do niej stosowane przepisy odrębne, w tym m.in. prawa budowlanego, prawa wodnego czy prawa ochrony środowiska. Do zamówień związanych z inwestycją nie stosuje się też Prawa zamówień publicznych, a kontrolę zamówień sprawuje CBA. Niejawne są informacje dotyczące konstrukcji, zabezpieczeń i parametrów technicznych zapory. Formalnym inwestorem jest komendant główny Straży Granicznej.