– Lustracja jest w Polsce rzeczą, która się jeszcze nie zakończyła. Cały czas wychodzą na jaw nowe sprawy, np. sprawa Andrzeja Kratiuka (byłego prezesa fundacji Jolanty Kwaśniewskiej Porozumienie bez Barier – red.). Ustawa lustracyjna nie jest doskonała, pion lustracyjny nie wyrabia się z robotą – mówił w Chłodnym Okiem Cezary Gmyz.
Andrzej Kratiuk, były prezes fundacji Porozumienie bez Barier Jolanty Kwaśniewskiej, może okazać się kłamcą lustracyjnym. Prokurator skierował sprawę do sądu – informuje "Gazeta Polska".
– Proces lustracyjny Andrzeja Kratiuka będzie duży, ale nie jakoś spektakularnie, bo nie jest on już osobą bardzo wpływową – ocenił Cezary Gmyz.
Dziennikarz śledczy podkreślał, że należy wprowadzić zmiany do ustawy lustracyjnej, ponieważ w obecnej formie nie spełnia ona swojej roli w odpowiedni sposób.
– Lustracja została źle pomyślana – chodziło o to, żeby zlustrować jak największą liczbę osób, więc obejmuje wszystkie osoby startujące w wyborach powszechnych. Największy problem jest z samorządowcami, samorządów jest sporo, są tysiące osób do zlustrowania, chociaż tylko ubiegali się o stanowiska, ale nie pełnią żadnej funkcji – tłumaczył Gmyz.
– Wymagana jest pilna nowelizacja ustawy, żeby ścigać rzeczywistych kłamców lustracyjnych. Nie powinno się lustrować osób, które nie pełnią funkcji publicznych, ale tych, wobec których może być zastosowany szantaż lustracyjny – podkreślał.