Lidl wycofał się z Gietrzwałdu. Zwycięstwo protestów i historii

To nie tylko sukces mieszkańców Gietrzwałdu. To symboliczna porażka niemieckiego giganta i zwycięstwo tych, którzy nie pozwolili zbezcześcić świętego miejsca narodowej pamięci. Lidl wycofuje się z inwestycji w Gietrzwałdzie. W tle - presja społeczna, historyczne znaczenie objawień Matki Bożej i nowy wiatr politycznej zmiany w Polsce.
Presja społeczna miała znaczenie
Gietrzwałd nie będzie miejscem ekspansji niemieckiego Lidla. Firma wydała oficjalne oświadczenie, w którym poinformowała, że wycofuje się z budowy centrum dystrybucyjnego w tej lokalizacji. Powód? Rzekomo „przeciwności organizacyjne i logistyczne”, choć trudno nie zauważyć, że kluczowe mogły być protesty społeczne oraz zmieniająca się atmosfera polityczna po zwycięstwie Karola Nawrockiego.
W komunikacie przesłanym do redakcji portalu Olsztyn.com.pl, Lidl stwierdził jednoznacznie:
„Okolice Gietrzwałdu były jedną z wielu opcji, które rozważaliśmy pod kątem budowy nowego obiektu, jednak umowa przedwstępna na zakup gruntu pod potencjalne centrum dystrybucyjne przestała wiązać strony z dniem 31 maja br. Ze względu na przeciwności organizacyjne i logistyczne nie planujemy inwestycji w tej lokalizacji”.
Spółka dodała również:
„Obecnie skupiamy się na budowie nowego centrum dystrybucyjnego w województwie małopolskim, a konkretnie w Skawinie”.
Miejsce święte, nie na sprzedaż
Dla społeczników, mieszkańców i osób związanych z Komitetem Obrony Gietrzwałdu nie ma wątpliwości: to wielki dzień.
- Zatrzymaliśmy inwestycję, która była policzkiem wymierzonym w duchowe serce Warmii
- mówią nieoficjalnie przedstawiciele komitetu. Ich zdaniem inwestycja zagrażała nie tylko krajobrazowi i środowisku, ale też miała głęboki wymiar symboliczny.
Gietrzwałd to jedyne w Polsce miejsce objawień Matki Bożej uznanych oficjalnie przez Kościół. W 1877 roku Matka Boża przemówiła tam do dzieci „po polsku, w gwarze warmińskiej”. Był to akt o głębokim znaczeniu – przypomnienie o tożsamości narodowej w czasach pruskiej germanizacji.
Zarzuty wobec Lidla
W tle wycofanej inwestycji toczy się postępowanie przed sądem administracyjnym w Olsztynie. Jak donosiły media, Komitet Obrony Gietrzwałdu zarzucał firmie Lidl planowanie składowania niebezpiecznych odpadów w planowanym centrum. Ich zdaniem „obszar chronionego krajobrazu mógł zostać bezpowrotnie skażony”. Firma odpierała te zarzuty, nie przedstawiając jednak konkretnych danych.
Tematem zajmuje się także specjalny Zespół Parlamentarny ds. Obrony Gietrzwałdu, który nie kryje, że sprawa miała wymiar polityczny.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X