Przejdź do treści

Gen. Piotrowski: Zatrzymanie fotoreporterów prawidłowe, nikt nikogo nie uderzył ani nie ubliżał

Źródło: Fot. PAP/Łukasz Gągulski

Zatrzymanie przez żołnierzy fotoreporterów na terenie przygranicznym było prawidłowe, absolutnie nikt nikogo nie uderzył, nikt nikomu nie ubliżał, nikt nikogo nie szarpał – oświadczył Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Tomasz Piotrowski.

Wojsko w asyście policji interweniowało we wtorek wobec trzech fotoreporterów, którzy fotografowali tymczasową bazę wojskową w Wiejkach (Podlaskie) – potwierdziło MON i podlaska policja.

Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Tomasz Piotrowski odnosząc się do tej sprawy powiedział w środę na konferencji prasowej, że żołnierze zobaczyli „trzech mężczyzn, którzy się czają, są zamaskowani, w ciemnych kurtkach”. Jak zaznaczył, mężczyźni nie reagowali na wezwanie zatrzymania, nie mieli żadnych oznaczeń, kim są, nie chcieli za bardzo rozmawiać. Gen. Piotrowski stwierdził też, że mężczyźni byli zamaskowani, po zdjęciu masek „okazało się, że dwóch ma zarost, co w warunkach ograniczonej widoczności można różnie odebrać”. Jak dodał, mieli przy sobie też „jakiś sprzęt optyczny”.

– Doskonale wiemy, że w warunkach takich jak tam – narastającego napięcia, tak jak tam w pasie przygranicznym, przy sytuacji wyjątkowej, każdy może powiedzieć, że jest dziennikarzem. Każdy powinien mieć oznakowania zgodne z prawem, tak żeby nie utrudniać, nie szukać sensacji tam, gdzie jej nie ma, tylko pomóc tam, gdzie jest to potrzebne – podkreślił gen. Piotrowski.

– W tej sytuacji trudnej, obciążającej dochodzi na pewno do prawidłowego zatrzymania, bo to oceniła Policja. A to, że ktoś w tej chwili mówi, że został poturbowany, że został pobity, absolutnie do niczego takiego nie doszło. Nikt nikogo nie uderzył, nikt nikomu nie ubliżał, nikt nikogo nie szarpał. Tak wyglądała sytuacja i jest to udowodnione przez żołnierzy, których meldunki otrzymałem i z notatki policyjnej, która to policja tam dojechała wezwana przez naszych żołnierzy – oświadczył gen. Piotrowski.

„Wojskowe służby porządkowe, jak wartownicy czy pododdziały alarmowe, mają prawo do interwencji. Należy pamiętać, że żołnierze pełnią służbę w warunkach eskalacji napięcia (tego dnia trwał atak migrantów na granice polsko-białoruską) oraz mają świadomość coraz częstszego stosowania metod walki hybrydowej. Wszyscy musimy mieć świadomość działania w sytuacji nadzwyczajnej. Warto także zaznaczyć, że to żołnierze, a nie fotoreporterzy wezwali na miejsce policję i inne służby” – oświadczyło MON.

PAP

Wiadomości

Putin: zawieszenie broni byłoby obecnie korzystne dla Ukrainy

Stanowcza decyzja FIS. Kolejni Norwegowie zawieszeni!

Instagramowa, "szczęśliwa" rodzina. Baron nie wytrzymał!

Nie Brzęczek, nie Michniewicz. Wiadomo, kto został trenerem w Lubinie

Polska pod atomowym parasolem. Nuclear Sharing w grze!

Inflacja najwyższa od 20 lat! Co dalej z polską gospodarką?

Trump nie odpuszcza UE. Zagroził gigantycznym cłem na alkohol

Słabe notowania Hołowni zwiastują problem dla Trzaskowskiego

Akcja na granicy. Krokodyl w bagażniku Ukraińca

HIT DNIA

Bruksela położy łapę na polskiej suwerenności? Morawiecki publikuje LISTĘ HAŃBY

Gosek: Dariusz Matecki zabezpieczył dowody na swoją niewinność!

Jest wyrok dla policjantów, którzy wywozili ludzi za miasto i tam ich zostawiali!

Sprzedawali narkotyki przez sklep internetowy. Mają problemy!

Bruksela chce ingerować w proces wyborczy w Polsce

Elektryk albo rower. Bruksela wraca do tematu samochodów spalinowych

Najnowsze

Putin: zawieszenie broni byłoby obecnie korzystne dla Ukrainy

Polska pod atomowym parasolem. Nuclear Sharing w grze!

Inflacja najwyższa od 20 lat! Co dalej z polską gospodarką?

Trump nie odpuszcza UE. Zagroził gigantycznym cłem na alkohol

Słabe notowania Hołowni zwiastują problem dla Trzaskowskiego

Stanowcza decyzja FIS. Kolejni Norwegowie zawieszeni!

Instagramowa, "szczęśliwa" rodzina. Baron nie wytrzymał!

Nie Brzęczek, nie Michniewicz. Wiadomo, kto został trenerem w Lubinie