Policja w niedzielę nad ranem odnalazła samochód w kanale portowym w Gdyni. Auto wpadło do wody po tym, jak wjechało na teren terminalu w porcie łamiąc szlaban. Nurek, który penetrował akwen zauważył w samochodzie dwa ciała. Samochód nadal nie został wyciągnięty z dna terminalu.
- Samochód wjechał z impetem na teren terminalu ok. godz. 3.30, złamał szlaban i znikł z oczu pracownikom portu. Były podejrzenia, że wjechał do wody. Łódź straży pożarnej przeszukała teren nabrzeża i przypuszczenia te się potwierdziły - pod wodą odnaleziono samochód - poinformował rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni, kom. Krzysztof Kuśmierczyk.
Nurek, który penetrował akwen zauważył w samochodzie dwa ciała. Samochód nadal nie został wyciągnięty z dna terminalu.