Ostatnie publikacje "Gazety Wyborczej" to rzeczywiście działalność poniżej poziomu najgorszego brukowca. Myślę, ze to pokazuje jak bardzo zdeterminowane na tym ostatnim etapie walki jest to środowisko - powiedział gość Doroty Kani w Polskim Radiu 24 wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
Dziennikarze "Gazety Wyborczej" - uchodzącej za ostoję tolerancji - ujawnili w poniedziałkowym wydaniu gazety orientację seksualną dr Kamila Zaradkiewicza, który po zakończeniu kadencji Małgorzaty Gersdorf został p.o. Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.
– Ostatnie publikacje "Gazety Wyborczej" to rzeczywiście działalność poniżej poziomu najgorszego brukowca. Myślę, że to pokazuje, jak bardzo zdeterminowane na tym ostatnim etapie walki jest to środowisko, bo w rzeczy samej mamy tu do czynienia z realizacją reformy wymiaru sprawiedliwości w odniesieniu do Sądu Najwyższego - zaznaczył wiceszef ministerstwa sprawiedliwości Marcin Romanowski.
– Misja pani prof. Gersdorf na szczęście już się skończyła i takim podsumowaniem było wręczenie medalu przez marszałka (Tomasza-red.) Grodzkiego. To już na szczęście odchodzi w przeszłość, tak jak portrety prezesów SN z haniebnego okresu PRL - mówił gość Doroty Kani.
– Rzeczywiście będziemy się spotykać ciągle z pewnego rodzaju atakami, myślę, że na poziomie ostatnich publikacji w "GW" będą kolejne pytania prawne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczące działalności Izby Dyscyplinarnej, która mam nadzieję wkrótce podejmie swoje czynności i postępowania dyscyplinarne sędziów, którzy sprzeniewierzają się swojej misji i etyce sędziowskiej - będą prowadzone - podkreślił Romanowski.