W najnowszym wydaniu Gazety Polskiej Grzegorz Kucharczyk w swoim artykule porusza kwestie profanacji. Dlaczego podczas rewolucji Francuskiej sadzano roznegliżowaną artystkę na głównym ołtarzu paryskiej Notre Dame?
Autor wskazuje, że były to demonstracje zwycięstwa nad „czasami ciemnoty”. Aby je zakończyć rewolucjoniści chcieli w sposób bardzo wyraźny zademonstrować „otwarcie nowej epoki”.
„Rytuał przejścia z mroków zabobonów do epoki światła i rozumu” według autora znów się powtarza. Historia zatacza koło. Podobne zamieszki miały miejsce w latach 30., kiedy „wywlekano z grobów ciała dawno pochowanych zakonników i zakonnic”.
Kucharczyk zauważa, że każdy z przykładów profanowania zawsze miał na celu „przygotowanie gruntu pod stworzenie nowego, rewolucyjnego ładu we wszystkich sferach kulturowej i społecznej egzystencji jednostek i całych społeczności”.
Publicysta zwraca uwagę na to, że wydarzenia ostatnich dziesięciu lat w Polsce „przekonują, że także nad Wisłą taki scenariusz wszedł w fazę realizacji”. Chodzi tu o profanację figury Chrystusa na Krakowskim Przedmieściu, czy sabat pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim.
Skąd ta fala profanacji? „W ostatnich latach fala antychrześcijańska w naszym kraju nasila się” z powodu walki cywilizacji „krzyża” i „anty-krzyża”.
Więcej w Gazecie Polskiej i artykule „Profanacje i rewolucje” historyka Grzegorza Kucharczyka.