Dziś 10 kwietnia, 8 rocznica tragedii i odsłonięcie Pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Z tej racji gośćmi Marcina Bąka i Adriana Stankowskiego, w Specjalnym Studiu Telewizji Republika były: Anita Gargas i Ewa Stankiewicz.
– Nie było by tych sytuacji gdyby, nie przyzwolenie Bronisława Komorowskiego. To było coś niebywałego, krzyż był czymś więcej niż tylko symbolem wiary, to był symbol pamięci o ofiarach. Działania państwa, były porażające, zaglądanie do szaf w BBN, przewożenie dokumentów, robili wszystko aby na siłę przejęć władzę. Nawet nie próbowali wyjaśnić sytuacji. Podawano nam fałszywe informacje. Ówczesny rząd sprawdził się zdecydowanie w przejmowaniu władzy – mówiła Anita Gargas.
– Największym demonem, jest demon kłamstwa, bardzo wydajnie w tym uczestniczyły media zaprzyjaźnione z uprzednią władzą. Bazując na kłamstwie nie zbudujemy wspólnoty. Jestem zdumiona, ze nie ma zespołu ludzi w ministerstwie, który pracowałby nad zlikwidowaniem kłamstwa. Przebicie się z nowymi faktami jest ogromnie trudne. fałszerstwa bardzo szybko wchodzi w obieg – tłumaczyła Stankiewicz.
Dalej kontynuowała Gargas – to co się działo po 10 kwietnia jest przemysłem pogardy. To zakorzenienie szkoły rosyjskiej w naszym kraju. Warto wspomnieć o tym co się działo, nieliczna grupa naukowców która chciał dojść do prawdy, była obiektem ataków ze strony ówczesnych władz. Ci nieliczni naukowcy, którzy często za własne pieniądze prowadzili badania byli bezpardonowo niszczeni. To była nagonka na ludzi.
Im więcej argumentów, dowodów eksperci posiadają tym dotkliwszy jest atak. Jestem bardzo zdumiona, że Jerzy Miller domagał się niestandardowego postępowania i jednolitego przekazu ze stroną rosyjską. To są działania w przestrzeni karnej. To jest fałszowanie dokumentów. Domagamy się od prezydenta i premiera, aby prokuratura zajęła się sprawą – dodała Ewa Stankiewicz.
Paradoksem jest to, że dziennikarze na arenie międzynarodowej, zamiast chcieć wyjaśnienia sprawy, zajmowali się atakami na naukowców. Woleli swoją energię nakierować na to aby niszczyć osoby zajmujące się badaniami – zakończyła Anita Gargas.