– Za tą katastrofą także stoi Władimir Putin. Pogoda z całą pewnością nie była przyczyną tej katastrofy – te słowa Juvala Aviva, ważnego oficera Mosadu nt. 10 kwietnia 2010 roku ujawnił w programie „Wolne głosy” dziennikarz śledczy Witold Gadowski.
– W Waszyngtonie przebywa również Juval Aviv, to jest tytułowy Awner z filmu „Monachium” Stevena Spielberga, pracownik Mosadu, który ścigał bohaterów czarnego września – mówił Gadowski.
– W wywiadzie, którego udzielił mi Juval Aviv pytałem go, co było przyczyną katastrofy smoleńskiej. Juval odpowiedział: „Widziałem dokumenty służb izraelskich, amerykańskich, brytyjskich i Interpolu”. Powtórzyłem pytanie. Odpowiedź: „Pogoda z całą pewnością nie była przyczyną tej katastrofy” – ujawnił na antenie Telewizji Republika Witold Gadowski.
– Wobec tego za pytałem, kto stoi z tą katastrofą. Odpowiedział: Za tą katastrofą także stoi Władimir Putin – uzupełniał Gadowski.
Prowadzący program Michał Rachoń dopytał: – Dlaczego także?
– Tego nie chciał mi wytłumaczyć, ale to jest poważny oficer Mossadu – odparł dziennikarz śledczy.
Na pytanie, dlaczego ważni ludzie mogący mieć wiedzę o katastrofie tylko sugerują, a nie chcą postawić kropki nad i, Gadowski odparł, że robią tak dlatego, że postawa państwa polskiego krępuje im ręce. – Rząd polski nie zwrócił o informacje wywiadowcze ani do Mosadu, ani do służb amerykańskich, ani do służb brytyjskich. Te służby, jak się okazuje, dysponują dokumentami dotyczącymi 10 kwietnia 2010 roku – mówił Gadowski.
– Polski prezydent i rząd traktowani są jak wasale Moskwy, którym nie zależy na wyjaśnieniu katastrofy. Donald Tusk nie jest przestrzegany jako samodzielny polityk – podkreślał dziennikarz śledczy.