– Wojciech Janowski, b. polski konsul honorowy w Monako, gdy za pomocą machinacji przejmował Rafinerię Nafty GLIMAR w Gorlicach, miał już podpisaną umowę z Rosjanami. A w rafinerii mieściła się nowoczesna linia do rafinacji paliwa do myśliwców F-16 – mówił w Telewizji Republika dziennikarz śledczy "W Sieci" Witold Gadowski.
Zięć monakijskiej miliarderki Helene Pastor, były polski konsul honorowy w Monako Wojciech Janowski, jest podejrzewany o zlecenie jej zabójstwa. Najbogatsza kobieta w Monako i jej kierowca zostali postrzeleni 6 maja w Nicei na południu Francji; kierowca zmarł w wyniku odniesionych obrażeń 10 maja, a 77-letnia kobieta - 21 maja. Krótko po zatrzymaniu wraz z 22 innymi osobami na wolność wyszła córka miliarderki, Sylvia Pastor; nie postawiono jej żadnych zarzutów.
– Moim zdaniem, Janowski zlecił zabójstwo Pastor, ponieważ zabrakło mu pieniędzy na sfinalizowanie transakcji z Rosjanami, a ci już naciskali – mówi Gadowski.
– Janowski to bliski znajomym Leszka Millera. Związany był z machinacjami dokonywanymi przez mafię paliwową. Naciskał na gen. Marka Papałę, by ten przyjął od fundacji "Bezpieczny Dom" b. Premiera Józefa Oleksego skanery dla policji, dzięki którym można odczytywać hologramy samochodów. Jego życiorys został zmontowany, bo nigdy nie studiował w Cambridge – wymieniał dziennikarz śledczy.
Na antenie Telewizji Republika wystosował pytania do szefów Agencji Wywiadu i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, "dlaczego premier i rząd nie wiedzą, że taki człowiek wszedł w posiadanie technologii produkcji paliw do F-16 i dlaczego takiego człowieka mianuje się konsulem honorowym".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: B. konsul honorowy RP wycofał zeznanie ws. zabójstwa