Wszystkie działania policji, jakie były podejmowane w sprawie zatrzymania Elżbiety Podleśnej, nastąpiły wskutek zgłoszenia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – powiedział szef MSWiA Joachim Brudziński. To odpowiedź na ataki polityków opozycji i lewicowych aktywistów, którzy uważają, że prowokatorzy odpowiedzialni za sprofanowanie wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej nie powinni być ścigani przez służby.
Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachim Brudziński postanowił wziąć w obronę policjantów, którzy zgodnie z polskim prawem podjęli się ustalenia sprawców profanacji wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej.
– Policja, podejmując te działania, nie miała żadnej wiedzy, że sprawa będzie dotyczyła osoby rozpoznawalnej w przestrzeni publicznej, że dotyczy to aktywistki zaangażowanej tutaj w Warszawie w różnego rodzaju akcje antyrządowe. Były to działania podjęte wskutek zgłoszenia. A sprawa rozpoczęła się w Święta Wielkanocne – powiedział na antenie TVN24 Brudziński.
Szef MSWiA przekazał, że „policja, podejmując działania, próby identyfikacji, kto dopuścił się tego aktu profanacji, nie miała pojęcia, że dotyczy to pani Podleśnej”. Dodał również, że policja działała zgodnie z prawem.
– I jeżeli miałbym mieć pretensje do policji, to tylko wtedy, gdyby odstąpiła od tych działań, w momencie gdy się okazało, że jest to akurat pani Podleśna. Wszyscy obywatele w Polsce są równi wobec prawa – mówił szef MSWiA.
Głos w sprawie profanacji świętego wizerunku zabrał również przeor Jasnej Góry o. Marian Waligóra. – Nie chcę wchodzić w polemikę z osobami, które to zrobiły. Wolę się za nie modlić. Mam świadomość tego, że każdy ma prawo do swoich poglądów, jednak osoby te powinny też uszanować wartości ważne nie tylko dla katolików, lecz także dla Polaków. Bo przecież cudowny obraz Matki Bożej Częstochowskiej jest elementem związanym nie tylko z życiem religijnym, ale też wpisanym na trwałe w tożsamość narodową Polaków – ocenił o. Waligóra. Dodał również, że wizerunek Matki Bożej został użyty do rozgrywek światopoglądowych. – Jedna sprawa to sprofanowanie kanonu ikony, jakim jest obraz jasnogórski, czyli domalowanie elementów, które nie są wpisane w oryginalny wizerunek. Druga sprawa to fakt, że wizerunek Matki Bożej Jasnogórskiej został użyty do rozgrywek natury światopoglądowej, co absolutnie nie powinno mieć miejsca – zaznaczył duchowny.