Warszawą rządzą takie, a nie inne osoby i gdyby nie interwencja premiera Glińskiego to autorami pomnika byłaby pani Diduszko i całe to towarzystwo - powiedział dla Telewizji Republika Filip Frąckowiak, warszawski radny PiS.
Mirosław Nizio wraz z zespołem zaprojektowali projekt pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 r., który wygrał konkurs. Pomnik ukaże, że centrum walki o europejskie wartości znalazło się wówczas w Polsce – wskazują autorzy.
Nagrodzony projekt przewiduje wzniesienie strzelistego obelisku, u którego podnóża znajdzie się przestrzeń fontanny. „Forma okręgu będzie nawiązywać do globalnego i ogólnoeuropejskiego aspektu Bitwy Warszawskiej. Pomnik ukaże, że centrum walki o europejskie wartości znalazło się wówczas w Polsce: na przedpolach Warszawy” – podkreślają autorzy.
– Warszawą rządzą takie, a nie inne osoby i gdyby nie interwencja premiera Glińskiego, to autorami pomnika byłaby pani Diduszko i całe to towarzystwo – powiedział Frąckowiak.
– Gdyby nie ta interwencja, to pomnik byłby w formie metrowego kamienia – dodał.
Nadmienił, że pewnie można rozważyć inne miejsca, ale tu dochodzą kwestie infrastrukturalne, a liczy się czas, aby pomnik mógł zostać odsłonięty znaczącej daty.
– Miasto st. Warszawa za budowę pomnika powinno się wziąć lata temu. Nigdy Jan Pietrzak i jego inicjatywa nie mogła dotrzeć do ratusza, bo tam nikt tym pomnikiem nie był zainteresowany – powiedział nam Frąckowiak.
Podkreślił, że to miasto miało się zwrócić do ministerstwa kultury i zaproponować współpracę.