Niemcy nie udzielają już tak chętnie azylu imigrantom. Wolą ich ekspediować do sąsiadów

Czy to przypadek, że w w Eisenhüttenstadt przy polskiej granicy jest najostrzej w sprawie azylu i jest tu najwięcej samotnych mężczyzn z Afganistanu? - pisze na platformie X dziennikarka Aleksandra Fedorska, nawiązując do artykułu w portalu www.n-tv.de
Artykuł nawiązuje do sytuacji migrantów przebywających w Eisenhüttenstadt. Okazuje się, że każda osoba, której wniosek o azyl został odrzucony, może się od niego odwołać.
Jednak niemieckie sądy administracyjne rozpatrzyły w 2024 r. mniej odwołań od decyzji w sprawie azylu niż w latach ubiegłych. Wynika to z odpowiedzi rządu federalnego na interpelację parlamentarną Partii Lewicy. Z danych wynika, że w ubiegłym roku jedynie 18 proc. osób ubiegających się o ochronę skutecznie odwołało się od decyzji Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców (Bamf).
W ubiegłym roku sądy uchyliły 24,4 proc. decyzji BAMF. W 2022 r. wskaźnik unieważnień sądowych spraw, które nie zostały rozstrzygnięte z przyczyn formalnych, np. z powodu wycofania pozwu, wyniósł 36,5 proc.
Dlaczego tak się dzieje? O tym można przeczytać w artykule TUTAJ
Źródło: Republika x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X