Oskarżony w aferze taśmowej Marek Falenta podsłuchiwał 300 osób jednocześnie – podaje Radio ZET, powołując się na jednego ze świadków.
To osoba przesłuchiwana w śledztwie dotyczącym afery podsłuchowej miała zeznać pod przysięgą, że Falenta sam chwalił się taką liczbą podsłuchów – ustalili nieoficjalnie dziennikarze stacji.
Z najnowszych informacji wynika, że prokuratura w Białymstoku skierowała przeciwko biznesmenowi akt oskarżenia, który trafi następnie do sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim. Łącznie śledczy mieli oskarżyć trzy osoby.
Śledztwo w sprawie podsłuchów prowadzi również Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Oprócz Falenty, zarzuty postawiono tam jeszcze trzem osobom: współpracownikowi biznesmena Krzysztofowi Rybce oraz dwóm kelnerom Łukaszowi N. i Konradowi L.
CZYTAJ TAKŻE: