Epidemia salmonelli? Liczba chorych dzieci cały czas rośnie...
70 dzieci uczęszczających do żłobków w Zabrzu i do szkoły w Świerklańcu chorych na Salmonellę. Liczba zarażonych dzieci może jeszcze wzrosnąć. Dom „Rodzina” Caritas, który dostarczał jedzenie do placówek, przyznał się do winy i przeprosił.
Powiatowe Stacje Sanitarno–Epidemiologiczne w Gliwicach i Bytomiu podały najnowsze dane dotyczące ilości zachorowań na salmonellę w żłobkach w Zabrzu i szkole w Świerklańcu.
Do tej pory bakterię wykryto u 44 dzieci w trzech żłobkach na terenie Zabrza: Misiowej Krainie, Miłosierdzia Bożego oraz Dzieciątka Jezus.
Objawy salmonellozy wystąpiły u 80 dzieci ze żłobków Misiowa Kraina i Bożego Miłosierdzia. Sanepid wciąż prowadzi badania w żłobku Dzieciątka Jezus. W pojedynczych przypadkach u dzieci nie wystąpiły żadne objawy, mimo to stały się one nosicielami bakterii.
W Szkole Podstawowej im. Adama Mickiewicza w Świerklańcu bakterię salmonelli wykryto u 26 osób. Objawy salmonellozy miało 61 uczniów, u jednego bakteria wystąpiła bezobjawowo.
Jedzenie do żłobków w Zabrzu oraz szkoły w Świerklańcu dostarcza Dom Dziennego Pobytu „Rodzina” Caritas Diecezji Gliwickiej. Sanepid stwierdził obecność bakterii w surówkach, które podawano dzieciom. Prawdopodobną przyczyną zakażenia były również naleśniki z serem.
14 października Dom „Rodzina” w Zabrzu wydał oświadczenie, w którym przyznał się do odpowiedzialności i przeprosił.
„Zapewniamy, że proces produkcji posiłków zostanie poddany jeszcze bardziej rygorystycznej kontroli, a zaistniała sytuacja ogromnie wpłynęła na świadomość personelu” – czytamy.