Wydaje się, że po atakach na kobiety w Kolonii bariera politycznej poprawności pęka. Jednak liberalne media niemieckie wciąż starają się nie wskazywać jednoznacznie, że sprawcami tych zdarzeń byli uchodźcy – podkreśliła w programie "W Punkt" dr Magdalena El Ghamari, ekspert ds. terroryzmu.
Nawet kilkaset kobiet mogło paść ofiarą przemocy seksualnej ze strony imigrantów w czasie nocy sylwestrowej w trzech niemieckich miastach: Kolonii, Hamburgu i Stuttgarcie. Tylko w Kolonii mówi się o około 80 poszkodowanych, ale całkowity bilans nie jest znany. Imigranci molestowali kobiety, zrywali z nich ubrania, wyzywali je, okradali i próbowali zgwałcić. Niemiecka media ukrywały te fakty przez kilka dni. CZYTAJ WIĘCEJ
Dr Wojciech Szewko, ekspert ds. Bliskiego Wschodu, mówił w programie "W Punkt", że media niemieckie "bezczelnie" manipulują informacjami ws. wydarzeń w Niemczech. – Mówi się o zatrzymanych azylantach, którymi równie dobrze mogą być Polacy albo Węgrzy. To nie jest kwestia tylko poprawności politycznej i fanatycznego przekonania do multikulti, ale ukrywanie błędów niemieckiej polityki – przekonywał.
Zdaniem gościa TV Republika Berlin znajduje się dziś w poważnym kryzysie. – To chyba najgłębszy kryzys od czasów zjednoczenia Niemiec – podkreślił. Szewko zaznaczył, że wpływ migrantów na niemiecką gospodarkę będzie można ocenić najwcześniej w przyszłym roku.
– Przyjęcie takiej masy uchodźców oznacza przede wszystkim obniżenie kosztów pracy. Będziemy mieli również do czynienia z wielkim demontażem systemu opieki społecznej. W mojej ocenie polityka ciepłej wody w kranie, którą serwuje się Niemcom od co najmniej kilku lat, nie wytrzyma – stwierdził ekspert.
CZYTAJ TAKŻE: