Sąd Rejonowy w Göteborgu nie wyraził zgody na wydanie polskim władzom Stefana Michnika – wynika z udostępnionego we wtorek protokołu.
Z protokołu posiedzenia sądu, które miało miejsce 4 lutego i odbyło się bez udziału stron postępowania, wynika, że zarzucane Michnikowi przestępstwa uległy przedawnieniu według szwedzkiego prawa.
"Mając to na względzie oraz biorąc pod uwagę, że jest on obywatelem Szwecji, wniosek o jego wydanie zostaje odrzucony" - orzekł sędzia Mats Hagelin.
Według sądu prowadząca sprawę szwedzka prokurator Lena Medelius nie przedstawiła swojej oceny zbrodni, o które podejrzany jest według polskiego sądu Stefan Michnik, ani nie przeprowadziła dochodzenia w tych sprawach. Prokurator dokonała jednak oceny, że warunki umożliwiające wydanie podejrzanego nie zostały spełnione, wskazując m.in. na przedawnienie karalności.
Jak napisano w protokole, prokurator nie wystąpiła do Michnika o zgodę na wydanie go polskim władzom ani nie poinformowała go o wniosku o jego aresztowanie, uznając ten wniosek za bezpodstawny.