Ekshumowano 32. ofiarę katastrofy smoleńskiej

Przy asyście policji oraz żandarmerii wojskowej na cmentarzu w Baninie (gm. Żukowo) trwają prace związane z ekshumacją ciała admirała Andrzeja Karwety, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Ani policja, ani Prokuratura Krajowa nie podają w tej chwili żadnych szczegółów dotyczących dzisiejszych czynności.
Wzdłuż głównej drogi w Baninie rozstawione są policyjne radiowozy, a cmentarz został zabezpieczony przez policję i funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej. Nikt nie jest dopuszczany w pobliże cmentarza, na którym trwają czynności związane z ekshumacją ciała admirała Andrzeja Karwety. Ma to związek ze śledztwem smoleńskim i – odbywającymi się w różnych miejscach kraju – ekshumacjami ofiar katastrofy.
Ani policja, ani Ewa Bialik, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej nie udzielają żadnych informacji na temat prowadzonych dziś w Baninie czynności.
Andrzej Karweta został pochowany w Baninie, ponieważ to tutaj zamieszkał ponad rok przed katastrofą w Smoleńsku. Miał 52 lata. Był dowódcą Marynarki Wojennej w randze wiceadmirała. Pośmiertnie został awansowany na stopień admirała. Został też odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Najnowsze

Rusza akcja "Tusk do dymisji". PiS przez cały dzień będzie punktował koalicję 13 grudnia

Był pijany, a jechał z pasażerami. Co chciał zrobić później?!

Bez Lewandowskiego kadra zawodzi! Statystyki nie kłamią przed meczem z Finlandią
