Barbórka 2024 stała się dla eko-aktywistów świetną okazją do... nocnych manifestacji. Tym razem padło na... ministerstwo przemysłu.
Eko-aktywiści kontra... polski węgiel
O akcji organizacja eko-aktywistów poinformowała m.in. na swoim facebookowym profilu. Jak napisano, jej członkowie domagają się, aby rząd "przestał okłamywać społeczeństwo i opracował realny i sprawiedliwy plan odejścia Polski od węgla". Nie wskazano jednak - zgodnie z tradycją - czym rzekomo węgiel miałby zostać zastąpiony.
"Polska polityka energetyczna opiera się na kłamstwie, że węgiel ma przyszłość. Według analiz w ciągu najbliższych 10 lat zamkną się w Polsce najpewniej wszystkie elektrownie na węgiel. Rząd nie może dalej chować głowy w piasek - powinien urealnić daty zamykania kopalń i jednocześnie pomóc górnikom w znalezieniu innej pracy"
- piszą eko-aktywiści.
Ba, to nie wszystko. Przedstawiciele organizacji twierdzą, że "węgiel to drogi biznes", na który nas nie stać.
Jeszcze jakieś pytania...?
Źródło: Republika, x.com, Facebook.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.