Unijny Trybunał Sprawiedliwości ogłosi po południu wyrok w sprawie skargi Komisji Europejskiej na Polskę na ustawę o Sądzie Najwyższym. Wprawdzie Warszawa wprowadziła już zmiany do przepisów, umożliwiając powrót do pracy i orzekania sędziom, którzy zostali odesłani na emeryturę, ale Bruksela nie wycofała skargi.
Swoją opinię w sprawie zmian w Sądzie Najwyższym ogłosił dwa miesiące temu rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości. Podzielił on argumenty Komisji Europejskiej i ocenił, że Polska naruszyła unijne prawo. Według rzecznika generalnego, ustawa łamała zasadę niezawisłości sędziowskiej i nieusuwalności. To sugestia dla Wielkiej Izby Trybunału, która może, ale nie musi wziąć jej pod uwagę. Natomiast w większości przypadków sędziowie, przygotowując orzeczenia, posiłkują się opiniami rzeczników generalnych.
Jeśli sędziowie orzekną zgodnie z opinią rzecznika, rozstrzygną spór kompetencyjny uznając, że Komisja może ingerować w wymiar sprawiedliwości w państwach członkowskich.
Polska uważa, że nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym zakończyła sprawę i skarga powinna była być z Trybunału wycofana. Przedstawiciele rządu w Warszawie wiele razy podkreślali też, że organizacja wymiaru sprawiedliwości to kompetencja państw członkowskich i Komisja nie powinna ingerować.
Ogłoszenie wyroku powinno nastąpić ok. godz. 14.30.
Czytaj także:
BRAWO! Polska wygrała sprawę przed TSUE!
Najwyższe poparcie PiS w historii i "chora na artretyzm Platforma"