Dziś Europarlament wybierze nowego szefa. Wynik pokaże "co dalej z Tuskiem"
  
      
          Dziś Parlament Europejski wybierze swojego nowego przewodniczącego, który zastąpi ustępującego Martina Schulza. Na stanowisko jest siedmioro kandydatów, jednak największe szanse mają dwaj Włosi: chadek Antonio Tajani i socjalista Gianni Pittella. 
  
      
    
Wybory na przewodniczącego PE rozpoczną się o godzinie 9 rano. Jeśli w pierwszych trzech rundach nie będzie rozstrzygnięcia, finałowy wybór pomiędzy dwoma kandydatami z największym poparciem odbędzie się dopiero późnym wieczorem.
– Po raz pierwszy nie wiadomo, kto zostanie przewodniczącym. Według symulacji różnica między kandydatami dwóch największych grup wynosi kilkanaście głosów – mówił w Strasburgu europoseł PO Jacek Saryusz-Wolski.
Portal VoteWatch wyliczył, że jeśli w ostatniej chwili nie zawiąże się jakaś koalicja, to wybory na szefa PE wygra kandydat Europejskiej Partii Ludowej. Antonio Tajani miałby otrzymać 380 głosów, natomiast kandydat socjalistów Gianni Pittella – 369.
Polski europoseł Bogusław Liberadzki może z kolei zostać drugim wiceprzewodniczącym PE z naszego kraju.
Według Liberadzkiego, z perspektyw Polski najlepiej, jeśli zwyciężyłby Pittella, bo zajęcie stanowiska szefa PE przez socjalistę, daje nam "spokój wokół Tuska". Dwuipółletnia kadencja szefa Rady Europejskiej też zbliża się do końca i socjaliści upominają się o sprawiedliwy podział kluczowych stanowisk w UE pomiędzy główne siły polityczne.
Polecamy Tu się Mówi. A. Klarenbach
Wiadomości
Najnowsze
  
Jest prawomocny wyrok dożywocia za zabójstwo rodziców!
  
Marian Banaś pod okiem śledczych. Moze dostać zarzuty za nakłanianie do przestępstwa
  
Zdaniem wiceministra Mazura sędziowie komunistyczni są praworządni, a obecna KRS niekonstytucyjna