– Rozpoczęła się gra Polską w wyniku konfliktów wewnątrz Izraela. To Polska jest potrzebna Izraelowi. Izrael ma przepisy chroniące ważne elementy dla własnego kraju, my mamy własne przepisy. Dziwi nas tak emocjonalna reakcja Izraela – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak, który był gościem red. Katarzyny Gójskiej w programie "W Punkt" w Telewizji Republika.
– Nasze kraje współpracują od dawna. Polska wspierała Izrael od 1989 r., w ostatnich latach bardzo intensywnie. To cało zamieszanie wynika z jakiegoś okropnego nieporozumienia. Czekamy na otwartość Izraela. Mamy nadzieję, że te grupy zaczną funkcjonować. Mamy sygnały od Izraela, że te grupy powstaną – podkreślił gość programu.
– Nie chcemy być obarczani za nie nasze zbrodnie. Chcemy partnerskiego traktowania. Realizujemy własne interesy – zaznaczył Dziedziczak.
"Trzeba przekonywać opinię publiczną do naszej historii"
– To jest kluczowe narzędzie dyplomacji – south power. To jest kluczowe w społeczeństwie demokratycznym. Trzeba przekonywać opinię publiczną do naszej historii, do prawdy. Musimy z tym docierać. Po 1945 r. Polska z narzuconym wbrew woli komunizmem została stłamszona – historię pisali inni. W 1989 r. mieliśmy szereg zaniedbań – przekonywał wiceminister.
– Wyobraźmy sobie jak działały placówki dyplomatyczne pod nadzorem pana Cimoszewicza... Jeśli zostawimy to z tym co teraz mówi... – dodał.
"Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Nowym Jorku to nasz wielki projekt"
– Linia powinna być skoordynowana. Nasze działania: promocja Muzeum Ratujących Żydów – nagłośniliśmy Muzeum w 40 placówkach na świecie, zorganizowaliśmy spotkania. Pokazaliśmy na żywo tą wielką operację. To muzeum zostało poznane. Udało się w ciągu kilku lat wypromować rodzinę Ulmów. To nasz duży sukces. Światowy Dzień Młodzieży – tam też szeroko rozpisywaliśmy się o Polakach ratujących Żydów i o naszej historii – to trafiło do miliona osób – powiedział gość programu.
– Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Nowym Jorku to nasz wielki projekt. To jest wielkie wyzwanie. Nigdy czegoś takiego nie było. Tak jak Muzeum Powstania Warszawskiego odmieniło Polskę tak i Muzeum Polaków Ratujących Żydów może zdziałać coś podobnego – zakończył wiceminister spraw zagranicznych.