Dworczyk o repatriacji Polaków: Po raz pierwszy w historii rząd PiS daje możliwość dokonania wyboru
– Repatriacja Polaka to 120-140 tysięcy złotych. Za karę, jaką musielibyśmy zapłacić na nieprzyjęcie jednego uchodźcy, musielibyśmy zapłacić tyle, ile zapłacilibyśmy za sprowadzenie siedmiu repatriantów. Jest to nieakceptowalne, nieetyczne – powiedział na antenie Telewizji Republika poseł PiS, Michał Dworczyk.
Gościem poranka w Telewizji Republika był Michał Dworczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą.
W programie "Prosto w oczy" powiedział, że nie dostał jeszcze żadnego zaproszenia na marsz KOD, który zaplanowany jest na 7 maja w Warszawie. Takie zaproszenia można znaleźć w skrzynkach pocztowych. Platforma Obywatelska zarzuciła wczoraj Poczcie Polskiej, że aby skorzystać z jej usług "trzeba mieć odpowiednie przekonania polityczne". – To są bzdury, tak samo, jak hasła demonstracji, że Prawo i Sprawiedliwość będzie wyprowadzało Polskę z Europy – ocenił nasz gość. – Jest to narracja zmyślona przez PO, w związku z tym prezes Jarosław Kaczyński odniósł się do niej, podczas przemówienia 2 maja, ucinając spekulacje na ten temat – dodał Dworczyk. Zauważył, że "Unia Europejska jest bardzo dla Polski istotna, jest szalenie ważna, ale sami siebie musimy w niej traktować podmiotowo, wtedy też będziemy tak traktowani przez inne kraje". – Schetyna musi coś mówić i nie ma innych pomysłów. Musi budować narrację. Platforma Obywatelska uważa, że podgrzewając temperaturę sporu politycznego zdobędzie władzę, ale sondaże na to nie wskazują – dodał poseł PiS.
"Polityka azylowa była wewnętrzną krajów, teraz występuje jej narzucanie, żeby naprawić złą politykę Angeli Merkel ws. imigrantów"
Michał Dworczyk skomentował również wczorajszą propozycję Komisji Europejskiej, która chce wprowadzenia stałego systemu dystrybucji uchodźców. Państwa członkowskie, uchylające się od przyjmowania uchodźców, musiałyby płacić nawet 250 tysięcy euro kary. –- Trzeba podejść do tej sprawy z dwóch stron. Można przytoczyć wypowiedź ministra Witolda Waszczykowskiego, że brzmi to jak żart na prima aprillis, Polska wchodziła do Unii solidarnej, a nie narzucającej swoje zdanie krajom. Polityka azylowa była wewnętrzną krajów, teraz występuje jej narzucanie, żeby naprawić złą politykę Angeli Merkel ws. imigrantów – zauważył. Jego zdaniem "to posunięcie nie wejdzie w życie, bo kraje protestują". – Jest to niefortunne wydarzenie, wobec m.in. referendum ws. pozostania w UE Wielkiej Brytanii – dodał nasz gość.
Zauważył, że "w kontekście Polski jest to kara około 1 miliona złotych za nieprzyjęcie jednego uchodźcy. – Repatriacja Polaka to 120-140 tysięcy złotych – zwrócił uwagę Michał Dworczyk. – Za karę, jaką musielibyśmy zapłacić na nieprzyjęcie jednego uchodźcy,
musielibyśmy zapłacić tyle, ile zapłacilibyśmy za sprowadzenie siedmiu repatriantów. Jest to nieakceptowalne, nieetyczne – ocenił gość Telewizji Republika.
O repatriacji Polaków – "Po raz pierwszy w historii rząd PiS daje możliwość wyboru"
Szef sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą, omówił na naszej antenie pomysł projektu ustawy o repatriacji Polaków. – Kończy się nowelizacja ustawy o karcie Polaka. Mam nadzieję, że w połowie maja pan prezydent podpisze tę ustawę – powiedział. – W przeciągu 10 lat, na mocy nowego prawa, ponad sto tysięcy Polaków może wrócić do kraju. Uważam, ze ta ustawa pomoże w powrocie do kraju. Jest to spłata długu i zapłata z naszej strony – zauważył Dworczyk. – Z byłego Związku Sowieckiego i Kazachstanu jest to około 10 tysięcy osób, Niemcy sprowadzili milion Niemców z byłego Związku Sowieckiego, a my nie możemy sobie poradzić z 10 tysiącami. Świadczyło to o braku zainteresowania tą sprawą ze strony byłych władz – dodał. Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że do Polski mogłoby przyjechać ponad 100 tysięcy osób. – Po raz pierwszy dajemy wybór Polakom, państwo prowadzi aktywną politykę na Wschodzie, wobec Polaków tam żyjących, ale daje też wybór, że mogą oni wrócić do kraju. Po raz pierwszy w historii rząd PiS taką możliwość dokonania wyboru im przedstawia – zakończył.
Czytaj również:
Nawet 250 tys. euro za jednego nieprzyjętego uchodźce. Komisja będzie karać za "brak solidarności"?
Mocne przemówienie Jarosława Kaczyńskiego. "Na anarchię w państwie się nie zgodzimy" [WIDEO]