Dworczyk: Mamy do czynienia z mafią śmieciową
Gościem red. Doroty Kani w audycji 24 Pytania był Michał Dworczyk, Szef kancelarii premiera –Trudno sobie wyobrazić, żeby pożary składowisk odpadów były dziełem przypadku– mówił w programie.
Pożar na wysypisku
– W ciągu ostatniego miesiąca w kilku miejscach Polski doszło do pożarów składowisk śmieci. Trudno sobie wyobrazić, żeby pożary składowisk odpadów były dziełem przypadku. Niektórzy mówią o mafii śmieciowej, a inni po prostu o „dziurawym” prawie i niebezpiecznych praktykach firm, które wykorzystywały niedociągnięcia legislacyjne, by zarabiać pieniądze kosztem zdrowia Polaków. Minister środowiska, Henryk Kowalczyk, poinformował, że trwają prace legislacyjne, które zmienią stan prawny. Nowe przepisy uniemożliwią zwożenie do Polski szkodliwych odpadów i ich „bandycką” utylizację”. Przez wiele lat odpady w sposób niekontrolowany trafiały do Polski. Rząd reaguje.
Protest niepełnosprawnych
– Protest osób niepełnosprawnych został zawieszony, to dobrze z punktu widzenia tych osób. Osiągnięciem niepełnosprawnych było wywołanie ogólnopolskiej dyskusji nt. sytuacji tych osób i form pomocy– podkreślił Dworczyk
zaznaczył, że poza emocjami protest był forma gry politycznej. Niektóre środowiska wykorzystały sytuacje niepełnosprawnych do własnych celów. W ciągu dwóch lat wsparcie dla niepełnosprawnych wzrosło o 5 mld złotych. Danina solidarnościowa przyniesie jeszcze dodatkowe 2 mld złotych
NATO
– Polska kolejny raz przedstawia się jako odpowiedzialny członek NATO. Jesteśmy doceniani, aktywni, wypełniamy zobowiązania. Polska czuje się odpowiedzialna za Sojusz. Głównym tematem spotkania była agresja Rosji. Fakty są takie, że Rosja prowadzi agresywną politykę na arenie międzynarodowej. Nasi partnerzy z Europy Zachodniej zaczynają to dostrzegać, to cieszy.
Obrona Terytorialna
– Sprawy obronności są kluczowe i powinny nas łączyć. Terytorialsi mają wysokie morale, są bardzo dobrze przeszkoleni. Są w wielu krajach NATO. Ataki na OT biorą się z chęci zaszkodzenia bezpieczeństwu Polski, nienawiści politycznej lub z głupoty. Najbardziej prawdopodobny jest drugi powód—zaznaczył Dworczyk.