Durczok kupił wódkę? "Działo się to chwilę przed kolizją"

Kamil Durczok kupił na stacji benzynowej setkę wódki. Działo się to chwilę przed kolizją, którą pijany dziennikarz spowodował pod Piotrkowem Trybunalskim – informuje "Super Express".
"Skontaktował się z nami świadek, który zapewnia, że pół godziny wcześniej widział Durczoka na stacji benzynowej. – Stał w kolejce. Rozglądał się nerwowo wkoło. Kupił tak zwaną 'małpkę' i schował ją do kieszeni w spodniach. Po wyjściu ze sklepu szedł do auta razem z młodą dziewczyną i psem. To był na pewno Kamil Durczok. Wiele osób go widziało – twierdzi informator gazety.
Co na to prawnik Durczoka? – Nic o tym nie wiem. Jestem zaskoczony. I wierzę, że to nie jest prawda – skomentował adwokat znanego dziennikarza.
Według ustaleń "SE" Durczok przez cztery dni miał pić alkohol: głównie wino, piwo i whisky. Nad morze pojechała z nim 20-letnia dziewczyna, którą poznał pod Krakowem.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
SPRAWDŹ TO!
NATO uruchamia Wschodnią Straż. Kolejne wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego
Kurzejewski: obecni rządzący chcą przyzwyczaić Polaków, że drony będą spadać, że jest niebezpiecznie
Amerykański ośrodek analityczny zbadał sprawę rosyjskich dronów nad Polską. Podaje, jaki był cel Kremla
Najnowsze

Szykuje się kolejna afera. Ogromne nieprawidłowości w realizacji programu Czyste Powietrze

Betlejemskie organy sprzed 800 lat znów zagrały

Brytyjski koncern BAE Systems partnerem PGZ w produkcji amunicji 155 mm
