Duda: Moja prezydentura będzie otwarta na sprawy społeczne
Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda mówił w małopolskich Wierzchosławicach, że jeśli Polacy go wybiorą, będzie reprezentował „prezydenturę otwartą na sprawy społeczne” i postulaty rolników.
Obiecał rolnikom działania w obronie ich interesów i polskiej ziemi, którą obrót od 2016 r. zostanie uwolniony.
– Będę uosabiał, jeżeli Polacy mnie wybiorą, nową prezydenturę. To będzie znów prezydentura ukierunkowana na sprawy społeczne. Prezydentura, która będzie kontynuowała wizję polityczną mojego prezydenta i prezydenta, który był wielkim orędownikiem polskich rolników i tych, którzy często zostali pokrzywdzeni, prezydenta RP, prof. Lecha Kaczyńskiego – powiedział Duda.
W Wierzchosławicach Duda uczestniczył w zorganizowanych przez NSZZ Rolników Indywidualnych „S” w obchodach 141. urodzin Wincentego Witosa - wybitnego działacza chłopskiego i premiera II RP. Na cmentarzu, gdzie znajdują się groby Witosa oraz jego współpracownika Stanisława Mierzwy polityk złożył kwiaty.
Duda mówił, że „dziś polscy rolnicy i chłopi nie mają prezydenta, który byłby orędownikiem ich spraw”. – Gdzie jest prezydent Bronisław Komorowski, kiedy toczy się walka o wyrównanie dopłat bezpośrednich UE dla polskich rolników? (...) Gdzie jest głos prezydenta RP w sprawie embarga rosyjskiego i rekompensat dla polskich rolników? Na skutek tego embarga i sankcji, które zostały wprowadzone słusznie, cierpią dzisiaj niesprawiedliwie polscy rolnicy. I oczekują pomocy i wsparcia – powiedział.
Kandydat PiS zarzucał prezydentowi także bezczynność ws. kryzysu na rynku rolnym, na którym ceny towarów rolnych spadają i w sprawie obrotu polską ziemią, który zostanie uwolniony w maju 2016 r. – Władza, w której uczestniczy PSL mieniące się partią chłopską, nie stworzyła przez siedem lat żadnej osłony dla polskiej ziemi – powiedział Duda.
Dodał, że projekt ustawy przygotowany w tej sprawie przez PiS od dwóch lat leży w Sejmie i nie był jeszcze rozpatrywany. – Polski rolnik sobie sam z tym problemem nie poradzi, bo dziś jest w takiej sytuacji, że go na to nie stać. Polska ziemia przejdzie całkowicie w obce ręce – mówił Duda.
– Jeśli Polacy zdecydują, że to ja zostanę przez nich wybrany prezydentem RP, to w tej sprawie inicjatywa ustawodawcza zostanie przeze mnie zgłoszona natychmiast – zadeklarował.
– Zobowiązuję się, że polscy rolnicy, którzy niosą w sobie najpiękniejsze polskie wartości: wiarę, bohaterstwo, ciężką pracę i oddanie dla ojczyzny, które tak wiele razy demonstrowali, często dając daninę krwi, będą mieli oparcie w prezydencie RP, jeżeli Andrzej Duda zostanie na ten urząd wybrany – obiecał.
Zgromadzeni przyjęli słowa Dudy entuzjastycznie, krzycząc „Zwyciężymy” i „Chcemy zmiany”.
Duda w niedzielę weźmie udział w Noworocznym Spotkaniu Opłatkowym Osób Internowanych i Prześladowanych w latach 1981-1989 w Tarnowie i spotka się z samorządowcami Bochni, Brzeska i Wieliczki.