O niezwykle dramatycznych informacjach informuje „Super Expressem”. – Mąż leży nieprzytomny w szpitalu, nie ma z nim zupełnie kontaktu. Modlę się, żeby przeżył. Może go lekarze z tego wyciągną – powiedziała w rozmowie z dziennikiem Marta Olszewska, żona b. premiera.
„Kiedy dwa tygodnie temu ostatni raz rozmawialiśmy z Janem Olszewskim cieszył się, że wraca powoli do zdrowia. Przechodził żmudną rehabilitację układu kostnego po tym, jak w listopadzie 2018 roku przewrócił się w domu i zemdlał” – informują dziennikarze „Super Expressu”.
– Miałem problemy z chodzeniem, ale jest trochę lepiej. Mam rehabilitację. Chciałbym jeszcze trochę pożyć. Mam spore problemy z kręgosłupem. Nie mogę chodzić. Muszę się jeszcze pomęczyć z tym – mówił wtedy b. premier.
Kilka dni temu Jan Olszewski znów trafił do szpitala. – Zemdlał w domu, nie ma z nim od tamtej pory żadnego kontaktu. Karetka go zabrała do szpitala. Byłem u męża w środę, ale jest nieprzytomny. Leży w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie na oddziale neurologicznym – powiedziała żona byłego premiera.